- Zsumowany obrót firm, o których upadłości doniosły w marcu oficjalne źródła wyniósł nieco ok. 400 mln zł, a zatrudnienie - ok. 1900 osób. Upadłości było w kwietniu mniej (-7 proc.) głównie za sprawa mniejszej ich liczby w budownictwie oraz w handlu - czytamy w komunikacie.

Poprawa nie jest jednolita, nie obejmuje całej gospodarki: w stosunku do sytuacji sprzed roku rośnie (co nie jest niespodzianką) liczba upadłości firm usługowych oraz (co już może być pewnym zaskoczeniem) liczba upadłości firm produkcyjnych, podano także.

Mniejsza w kwietniu niż przed rokiem liczba upadłości w budownictwie wynika przede wszystkim ze zmniejszenia ich liczby w sektorze firm budownictwa ogólnego (wznoszenia budynków).

- Mieliśmy do czynienia tylko z dwoma przypadkami upadłości takich firm w oficjalnych publikacjach w ubiegłym miesiącu. Na niemal niezmienionym poziomie pozostaje natomiast liczba upadłości firm budownictwa wyspecjalizowanego i wykończeniowego - wg. oficjalnych publikacji osiem takich bankructw w ubiegłym miesiącu - skomentował dyrektor analiz branżowych w Euler Hermes Michał Modrzejewski, cytowany w komunikacie.

Reklama

Największa grupą firm wśród tych przedsiębiorstw produkcyjnych, o których upadłości opublikowano informację w ubiegłym miesiącu stanowiły przedsiębiorstwa wyspecjalizowane w produkcji artykułów budowlanych (5 firm). Ich skala działalności (obroty rzędu do kliku, maks. 15 mln zł) wskazują na obsługę głównie rynku regionalnego, krajowego. Kwiecień był ponadto kolejnym miesiącem, w którym na liście upadłości pojawiła się firma produkująca maszyny dla przemysłu wydobywczego.

Największe jednak pod względem realizowanego obrotu były przypadki upadłości w sektorze rolno-spożywczym (nawet do 110 mln obrotu). Nie było przy tym koncentracji wskazującej na jeden, konkretny charakter branży spożywczej przeżywającej problemy.

- W sektorze obsługującym przedsiębiorstwa mieliśmy do czynienia z bankructwami firm informatycznych, reklamowych i sprzątających. Ograniczenia w wydatkach konsumentów to może nie masowe, ale co miesiąc występujące przypadki upadłości firm hotelarsko-gastronomicznych oraz pośrednictwa finansowego i ubezpieczeniowego. Liczne wciąż są upadłości firm związanych z obsługą rynku nieruchomości (obrót, zarządzanie, usługi architektoniczne) - w kwietniu było 6 takich przypadków - czytamy także.

W województwie mazowieckim kolejny miesiąc widać wzrost liczby upadłości rok do roku - a jest to region o największym w dwóch ostatnich latach spadku liczby bankructw. Obecnie najwięcej upadłości na Mazowszu dotyczy firm usługowych (8), ale stosunkowo liczne jak na ten region były także bankructwa firm produkcyjnych (5), ponadto handlowych i budowlanych.

>>> Czytaj też: Mało oszczędzamy, mało mamy. Aktywa finansowe Polaków są mniejsze niż Czechów czy Węgrów