Witalij Kliczko przyznał, że jest bardzo szczęśliwy, że mógł odwiedzić zakłady PESY, poznać proces produkcyjny, spotkać się z pracownikami fabryki i poznać potencjał polskiej firmy. - Chcielibyśmy ten potencjał wykorzystać też w naszym mieście - dodał.

Prezes Pesy Tomasz Zaboklicki liczy na długoletnią, wielopłaszczyznową współpracę z ukraińskim partnerem. Jak mówił, podpisane memorandum nie jest po prostu zwykłą umową przewidującą dostawę tramwajów, ale zakłada też, między innymi, otworzenie przedsiębiorstwa produkcyjnego na Ukrainie.

W Kijowie jest 450 tramwajów. Większość taboru ma kilkadziesiąt lat. Pierwszy (testowy) tramwaj PESY ma się pojawić w stolicy Ukrainy jeszcze
w tym roku.