Jakie konsekwencje dla Polaków i dla polskiej gospodarki miałby Grexit i czy turyści z Polski wybierający się na wakacje do Grecji powinni zmienić swoje plany?

W ostatnich dniach po raz kolejny powrócił znany już chyba wszystkim temat potencjalnego bankructwa Grecji i jej ewentualnego wyjścia ze strefy euro. Można by powiedzieć, że historia lubi się powtarzać.

Rząd Grecji nie może się porozumieć ze swoimi wierzycielami i ponownie rozmowy są prowadzone do ostatniej możliwej chwili. Aleksis Tsipras nie chce przystać na warunki stawiane przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), któremu z kolei nie wystarczają rozwiązania zaproponowane przez premiera Grecji i mamy błędne koło. 30 czerwca mija termin spłaty kredytu opiewającego na 1,6 mld euro, jednak dopóki MFW nie zdecyduje się przekazać Atenom ostatniej transzy programu ratunkowego wynoszącej około 7,2 mld euro Hellada nie będzie miała na to środków. Jeśli do tego dnia pieniądze nie wpłyną na konto wierzycieli dla Grecji będzie to oznaczało bankructwo i być może wystąpienie ze strefy euro.

Ewentualne porozumienie jeszcze w tym tygodniu będzie musiało zostać zaakceptowane przez grecki parlament, a na początku przyszłego tygodnia przez niemiecki. Warto zatem zastanowić się jakie konsekwencje dla Polaków i dla polskiej gospodarki miałby Grexit i czy turyści z Polski wybierający się na wakacje do Grecji powinni zmienić swoje plany.

>>> Czytaj też: Szef KE traci cierpliwość. To będzie ostatnia propozycja dla Grecji

Reklama

Dzisiaj Europa jest znacznie lepiej przygotowana na taki czarny scenariusz niż jeszcze kilka lat temu. Nie zmienia to jednak faktu, iż wystąpienie Grecji z Unii Europejskiej czy Unii Walutowej miałoby wpływ na sytuację na rynkach Starego Kontynentu. Jeśli chodzi o Polskę wpływ ten jednak należałoby ograniczyć jedynie do krótkoterminowego zawirowania na rynkach finansowych spowodowanego ucieczką zagranicznego kapitału, jak to zwykle bywa w przypadku krajów wschodzących. Wiązałoby się to oczywiście ze spadkami na giełdzie, które de facto mogłyby się okazać dobrą okazją do tanich zakupów. Polski złoty również straciłby chwilowo w stosunku do głównych walut. Ale to również nie stanowiłoby problemu, ponieważ słaby złoty będzie sprzyjał krajowym eksporterom. Natomiast w przypadku gdyby sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli prezes NBP Marek Belka zapewnia, że minister finansów dysponuje sporym zapasem płynnościowym, a nasz bank centralny posiada duże rezerwy i jeśli nastąpi taka potrzeba będzie bronić polskiej waluty. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę stabilność naszej gospodarki, Grexit może paradoksalnie skutkować napływem obcego kapitału do Polski i w konsekwencji wzrostem na giełdach oraz umocnieniem się polskiego złotego. Takiej możliwości również nie można wykluczyć.

Polacy, którzy wybrali Grecję na wakacyjny wypoczynek nie powinni się szczególnie obawiać o swój pobyt, muszą być jednak przygotowani na pewne niedogodności. Oczywiście, jeśli czarny scenariusz stanie się faktem, będzie się to wiązało z perturbacjami, jednak nie należy wyolbrzymiać problemu. By uniknąć ewentualnych kłopotów związanych z dostępem do pieniędzy w bankomatach, Polacy powinni zabrać ze sobą trochę euro w gotówce. Jeśli chodzi o płatności kartami płatniczymi, tutaj nie będzie żadnego problemu, należy się jednak przygotować na przeliczanie walut po niekorzystnym kursie. Jeśli chodzi o hotele jakiekolwiek ich bankructwo nie wchodzi w grę, bowiem są one opłacane przez biura podróży z dużym wyprzedzeniem. Linie lotnicze podobnie są opłacane z góry, więc transport również nie stanowi problemu. Nie można co prawda przewidzieć, czy nie wystąpią strajki na lotniskach, ale jest to raczej mało prawdopodobne. Poza tym największą popularnością wśród turystów cieszą się greckie wyspy, a tam wbrew pozorom toczy się normalne życie gospodarcze, gdyż to właśnie turystyka jest głównym źródłem dochodu tamtejszych mieszkańców. Jeśli chodzi o utrudnienia w postaci protestów lub strajków, turyści, którzy nie będą odwiedzać Aten również nie powinni mieć powodów do obaw.

>>> Czytaj też: Tsipras zamyka banki na tydzień, ogranicza wypłaty gotówki i transfery środków za granicę

Podsumowując, poza krótkookresowym zamieszaniem na rynkach finansowych polska gospodarka w przypadku ewentualnego Grexitu nie doświadczy poważniejszych kłopotów, a wakacje w Grecji są nadal dobrym pomysłem. Po za tym negocjacje pomiędzy lewicową Syrizą a MFW, Europejskim Bankiem Centralnym oraz Komisją Europejską prowadzone są od lutego i już niejednokrotnie byliśmy świadkami podobnych sytuacji jak teraz. Zawsze jednak ostatecznie strony znajdowały konsensus i problem dotyczący zadłużenia Grecji był odkładany na parę miesięcy do przodu.