Notowania amerykańskiej ropy naftowej WTI wyraźnie spadają już od dwóch tygodni. O ile jeszcze w drugiej połowie czerwca cena tego surowca testowała opór w okolicach 61 USD za baryłkę, o tyle na początku lipca notowania ropy WTI zeszły poniżej ważnego wsparcia na poziomie 54 USD za baryłkę.

Wczoraj notowania ropy WTI również spadały, jednak dzisiaj rano cena tego surowca się ustabilizowała i nawet delikatnie odbiła w górę.

Na rynku ropy naftowej strona podażowa nadal ma sporo argumentów do aktywności. Produkcja ropy naftowej na świecie pozostaje spora – dotyczy to m.in. Stanów Zjednoczonych, gdzie popyt wciąż nie nadąża za podażą. Do takich wniosków można dojść, obserwując ostatnie dane makro. Wczoraj w swoim cotygodniowym raporcie amerykański Departament Energii podał, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 384 tysiące baryłek. To negatywne zaskoczenie dla inwestorów, którzy oczekiwali spadku zapasów, średnio o 700 tys. baryłek. Na uwagę zasługiwał zwłaszcza wzrost zapasów benzyny, który świadczy o tym, że mimo sezonu wakacyjnego popyt na paliwa jest umiarkowany.

Na koniec warto wspomnieć o trwających negocjacjach w sprawie irańskiego programu atomowego. Wprawdzie podpisanie ostatecznego porozumienia przeciąga się w czasie, jednak uczestnicy rozmów podkreślają, że robią oni postępy i że kompromis jest tylko kwestią czasu. Jeśli do niego dojdzie, to będzie to oznaczało możliwość zniesienia sankcji na eksport ropy z Iranu, a więc jeszcze większą podaż tego surowca na globalnym rynku.

MIEDŹ

Reklama

Notowania miedzi odbiły w górę po dynamicznych spadkach.

Strona popytowa jest aktywniejsza także na wykresie miedzi – i to już od wczorajszego popołudnia. Notowania tego surowca odbiły z kilku przyczyn. Jedną z nich jest odreagowanie spadkowe amerykańskiego dolara, które zadziałało pozytywnie na notowania większości surowców.

Kolejnym czynnikiem działającym na ceny miedzi w tym tygodniu były wydarzenia w Chinach. O ile jeszcze na początku tygodnia doszło tam do gwałtownej przeceny na rynkach akcji, to obecnie sytuacja się uspokoiła – to zaś zwiększyło apetyt inwestorów na bardziej ryzykowne aktywa, w tym miedź. Tak czy inaczej, cena miedzi pozostaje pod presją podaży wynikającą z rynkowych fundamentów.

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulamin doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajduje się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.