Do niedawna wśród plag, które nawiedziły banki, wymieniano niskie stopy procentowe, ustawowe obniżki opłat kartowych, wyższe opłaty za Bankowy Fundusz Gwarancyjny czy spadki cen obligacji. To wszystko nie doprowadziło jednak do znaczącej przeceny akcji instytucji finansowych.

Sytuacja zmieniła się dopiero po wyborach prezydenckich. Realne stały się dwie kolejne "plagi" - wprowadzenie tzw. podatku bankowego oraz ustawowe przewalutowanie kredytów hipotecznych (głównie tych we frankach).

Nie bez powodu wśród instytucji finansowych, których akcje od początku roku straciły najmocniej, są te najbardziej zaangażowane w biznes frankowy, jak Getin Noble czy Millenium.

Reklama