Prezes LOT-u Sebastian Mikosz wielokrotnie zapowiadał, że na liście życzeń są zarówno średnie samoloty wąskokadłubowe, jak i szerokokadłubowe, które wzbogacą dotychczasową flotę Dreamlinera.

W segmencie średnich maszyn LOT zamierza kupić do 20 samolotów, a wybierać będzie pomiędzy odmłodzoną wersją najpopularniejszego Airbusa w historii – A320neo i konkurencyjnym Boeingiem 737 Max.

W wyższej kategorii – samolotach szerokokadłubowych – LOT postawi na Airbusa A330neo albo jeden z modeli Dreamlinera. Jeśli spółka zdecyduje się na kupno airbusów, będą to pierwsze maszyny tego producenta we flocie polskiego przewoźnika.

Listę zamówień uzupełnią małe odrzutowce. Tych ostatnich LOT będzie szukał w fabryce Bombardiera lub Embraera. Władze spółki nie zdradzają, jakie konkretne modele wchodzą w grę.

Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób LOT będzie finansował zakup nowych samolotów.

Reklama

Łączny koszt może sięgnąć 5 mld dol.

ikona lupy />
Obecna flota LOTu / DGP