Powstanie brygady polsko-ukraińsko-litewskiej coraz bliższe. Dziś we Lwowie minister obrony Tomasz Siemoniak podpisze porozumienie techniczne w sprawie powstania wielonarodowej brygady. Umowę dotyczącą powołania takiej jednostki ministrowie obrony trzech państw podpisali w ubiegłym roku w Warszawie.

Tomasz Siemoniak w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową wyjaśnia, że podpisane dziś porozumienie ma regulować proces powstawania brygady. Tak na prawdę - wyjaśnia minister - to jest fatyczny początek funkcjonowania jednostki i dodaje, że według planów w najbliższych miesiącach, jej żołnierze zaczną już ćwiczyć. W sztabie dowodzenia, który mieści się w Lublinie przygotowani są też do działania polscy oficerowie, którzy oczekują na ukraińskich i litewskich oficerów.

Minister Siemoniak wyjaśnia, że polskie zaangażowanie w powstawanie i przyszłe działania brygady jest bardzo duże. Szef resortu tłumaczy, że Polska ze względu na swój potencjał, na pewno będzie państwem wiodącym ale, dodaje, w tworzenie i funkcjonowanie brygady mocno zaangażowanie są wszystkie trzy państwa. Minister obrony uważa, że brygada może stać się też elementem reformowania armii ukraińskiej, a także będzie przygotowywała żołnierzy do wspólnych misji i działań.

>>> Czytaj też: USA zbombardują Państwo Islamskie z bazy w Turcji

Reklama

Międzynarodowa brygada, tworzona z jednostek litewskich, polskich i ukraińskich, ma liczyć 4 i pół tysiąca żołnierzy. Według planów pełną gotowość operacyjną brygada osiągnie najpóźniej w 2016 roku. Brygada jest przeznaczona do prowadzenia operacji pod auspicjami Narodów Zjednoczonych, NATO, Unii Europejskiej, a także w ramach tymczasowo tworzonych koalicji, zgodnie z kartą Narodów Zjednoczonych oraz umowami z państwami wydzielającymi siły.