Unijni przedstawiciele domagają się od Grecji dostępu do wszystkich ministerstw oraz przegłosowania w parlamencie nowego pakietu ustaw. Mają się w nim znaleźć zmiany dotyczące m.in. zwolnień grupowych, strajków, wolnego handlu i zmniejszenia kosztów administracyjnych. Rząd grecki miałby też zapewnić, że nie zmieni dotychczasowych ustaleń oraz nie podwyższy minimalnej płacy, która i tak jest jedną z najwyższych w UE.

Żądania te są sprzeczne z przedwyborczymi obietnicami rządzącej Syrizy i wzbudzają wiele wątpliwości wśród deputowanych. Premier Aleksis Tsipras, który stracił większość w parlamencie, nie może mieć pewności, czy tak ostre warunki zostaną przegłosowane. Radykalne skrzydło Syrizy, które opowiada sie przeciwko porozumieniu z Brukselą, podczas wczorajszego zgromadzenia w centrum Aten nawoływało do wyjścia Grecji ze strefy euro.

Premier Aleksis Tsipras chce osiągnąć porozumienie do 18 sierpnia, bo 20 sierpnia Grecja ma spłacić kolejną ratę pożyczki.

Reklama