NATO jest „poważnie zaniepokojone” sytuacją na Ukrainie. Jak poinformowała rzeczniczka Sojuszu, przedstawiciele państw członkowskich rozmawiali dziś o zaostrzeniu napięć na Wschodzie i zaapelowali o deeskalację konfliktu.

W ostatnich dniach doszło do ataków ze strony prorosyjskich separatystów na obiekty cywilne w okolicach Mariupola. Według OBWE, celem ostrzałów z broni ciężkiej byli także obserwatorzy organizacji. W obliczu zaostrzenia napięć na wschodzie NATO podkreśla, że konflikt należy rozwiązać środkami dyplomatycznymi, a nie przemocą i że “drogą do pokoju” jest pełne wprowadzenie w życie porozumienia z Mińska.

Sojusz zwrócił także ponownie uwagę na to, że szczególną odpowiedzialność za rozwój sytuacji ponosi Moskwa, a wszelkie próby ze strony prorosyjskich separatystów, by zagarnąć kolejną część ukraińskiego terytorium „byłyby nie do zaakceptowania przez społeczność międzynarodową”.

W poniedziałek ma dojść do spotkania przywódców Francji, Niemiec i Ukrainy w Berlinie. Prezydent Petro Poroszenko do końca tego miesiąca ma złożyć także wizytę w Brukseli.

Reklama