Nie ma konfliktu pomiędzy władzami Tauronu i Skarbem Państwa - zapewnia prezes spółki. Firma chce kupić kopalnie węgla w Brzeszczach, ale nie planuje zaangażowania z tak zwaną Nową Kompanię Węglową.

Prezes spółki Dariusz Lubera twierdzi, że nie czuje presji, która zmuszałaby go do zakupu kopalni w Brzeszczach. Szef Tauronu wyjaśnia, że zakup aktywów kopalni w Brzeszczach jest kwestią decyzji i wszyscy, łącznie z ministrami zdają sobie sprawę jakie jest stanowisko firmy. Dariusz Lubera stwierdził, że zarząd jest jednolity w sprawie zakupu kopalni. Szef Tauronu nie obawia się też o swoje stanowisko i przypomina, że pracuje na stanowiskach kierowniczych w energetyce już 24 lata.

4 sierpnia spółka ogłosiła, że jest gotowa przejąć aktywa kopalni w Brzeszczach w przetargu, za symboliczną złotówkę. Warunki te podlegają negocjacji. Jej władze szacują, że po zainwestowaniu w kopalnię około 250 milionów złotych, mogłaby ona być rentowna już w 2017 roku. Żeby tak się stało w ciągu roku musi wydobywać przynajmniej 1,5 miliona ton węgla.

Szefostwo firmy uważa, że wyniki finansowe spółki są podobne do ubiegłorocznych, więc nie powinny być one powodem do przeceny akcji Taurona. Analitycy uważają, że giełdowe spadki spółek energetycznych odzwierciedlają obawy o zaangażowanie energetyki w ratowanie górnictwa.

>>> Czytaj też: Tauron chce nabyć kopalnię Brzeszcze za "symboliczną złotówkę"

Reklama