W Rosji susza dotknęła 1 milion 700 tysięcy hektarów ziemi, głównie na południu - między innymi obwodzie wołgogradzkim i Kałmucji, a także na Dalekim Wschodzie - w Buriacji. Straty w rolnictwie wstępnie są oceniane na 7 miliardów rubli, czyli 350 milionów złotych.

Premier Dmitrij Miedwiediew na niedawnym posiedzeniu rządu uznał, że plony w skali całego kraju będą zadowalające. W Rosji uzyska się około 100 milionów ton ziarna, czyli o 5 milionów ton mniej niż w rekordowym roku ubiegłym. Dlatego będzie można eksportować 25-30 milionów ton ziarna.

Podobnie na Białorusi plony zbóż będą mniejsze o około 5 procent. W tym roku uzyska się tam prawdopodobnie 8 i pół miliona ton ziarna. Na białoruskich bazarach utrzymują się wysokie ceny ziemniaków i marchwi, co może świadczyć o słabszych plonach.

Na Białorusi i w Rosji gospodarstwa sadownicze i warzywnicze nie odgrywają tak dużej roli, jak w Polsce. Mieszkańcy miast tradycyjnie przygotowują zapasy na zimę z warzyw i owoców zebranych na swoich podmiejskich działkach.

Reklama