W Europie rozpętała się „wojna religijna” wokół zadłużenia. Stary Kontynent musi ją zakończyć – powiedział we wtorek w Berlinie francuski minister gospodarki Emanuel Macron.

Macron przedstawił swój punkt widzenia na sytuację w Europie podczas wtorkowego spotkania z niemieckimi dyplomatami. W ocenie francuskiego ministra gospodarki wojna religijna toczy się dziś pomiędzy „rugającymi za długi kalwinistami”, a „zbyt pobłażliwymi katolikami”. Te dwie frakcje odzwierciedlają głęboki podział pomiędzy zdyscyplinowanymi strażnikami budżetów z Niemcami na czele, a bardziej zadłużonymi krajami śródziemnomorskiego Południa.

„Niektórzy ludzie, niektóre państwa, zawiodły. Nie uszanowały swoich zobowiązań. Będą musiały za to płacić to końca życia” – uważają „kalwiniści”.

Po drugiej stronie są „katolicy” z bardziej optymistycznym podejściem do wydatków. Francja się do nich zalicza. Uważają oni, że „owszem, zawiedliśmy, ale chodzimy do kościoła, wyjaśniamy i następnego dnia możemy rozpocząć nowy tydzień” – mówił Macron.

Reklama

Wizja XXI-wiecznej formy „religijnej schizmy” pojawia się miesiąc po tym, jak Niemcy wymusiły na Grecji kolejne ustępstwa w sprawie – pomimo nawoływań Francji o mniej rygorystyczne podejście do kwestii zadłużenia.

„Prawdopodobnie będziemy musieli znaleźć równowagę pomiędzy tymi dwoma podejściami” – wyjaśniał Macron.

Pięć wieków po reformacji, która pogrążyła Europę w religijnym konflikcie oraz siedem dekad po II wojnie światowej, odmienne stanowiska wobec polityki gospodarczej i fiskalnej są dziś największą barierą na drodze do budowania prawdziwej jedności w Europie – argumentował francuski minister gospodarki.

W efekcie mamy do czynienia z niezgodą przy stole rozmów w Brukseli. Z jednej strony z „kalwinistami”, którzy preferują dyscyplinę budżetową, a z drugiej z „katolikami”, którzy chcą wybaczenia wobec łamania zasad.

Niemiecka kanclerz Angela Merkel – córka luterańskiego pastora – konsekwentnie propagowała podejście polegające na dyscyplinie wobec budżetu.

>>> Czytaj też: Juan – waluta, która trzęsie światem. Tak rodzi się nowy globalny kryzys finansowy?