Stany Zjednoczone dysponują najpotężniejszą armią na świecie. Tak wynika z raportu na temat globalizacji przygotowanego przez Credit Suisse. Za plecami USA znalazły się Rosja oraz Chiny. W zestawieniu Polska zajęła 17 miejsce, wyprzedzając Niemcy.

„Nasza analiza ujawnia przewagę militarną Stanów Zjednoczonych w konwencjonalnych zdolnościach wojennych w stosunku do swoich największych rywali” – czytamy w raporcie “The End of Globalization or a More Multipolar World”, na który powołuje się serwis Business Insider.

Amerykańskie wojsko (0,94 pkt.) dysponuje flotą 13,9 tys. samolotów, 920 bojowych śmigłowców, 20 lotniskowców oraz 72 okrętów wojennych. Również kwota 610 mld dolarów, którą Stany Zjednoczone przeznaczyły w 2014 roku na wydatki wojenne, dystansuje inne militarne potęgi.

Zaskoczeniem nie są również pozostałe kraje, które zajęły miejsca na podium. „Srebrny medal” przypadł Rosji (0,80 pkt.), a zaraz za nią znalazły się Chiny (0,79 pkt.) Analitycy bardzo wysoko oceniają również potencjał Japonii (0,72 pkt.), Indii (0,69 pkt.) oraz Francji (0,61 pkt.)

Reklama

>>> Czytaj też: Polskie wojsko współpracuje z krajami z końca świata. To ma sens

„W rzeczywistości, w erze nuklearnej, konwencjonalne siły nie są jedynym wyznacznikiem siły wojskowej. Na Rosję i USA przypada dziś ponad 90 proc. światowych zasobów broni jądrowej, zgodnie z danymi dostarczonymi przez Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIRPI)” – czytamy w raporcie.

W zestawieniu 20 najpotężniejszych armii na świecie znalazło się również miejsce dla Polski (0,23 pkt.), która zajęła miejsce 17. i wyprzedziła Niemcy (0,19 pkt.), Indonezję (0,12 pkt) oraz Kanadę (0.10 pkt.) Wysoko oceniono m.in. pancerny potencjał naszego wojska (0,48 pkt.) oraz potencjał okrętów podwodnych (0,33 pkt.). Z raportu Credit Suisse wynika natomiast, że Niemcy mają nad Polską przewagę w liczebności armii (0,29 pkt.), potencjale sił powietrznych (0,29 pkt.) oraz helikopterów bojowych (0,33 pkt.)