Bieda dotyka nie tylko bezrobotnych - ostrzega hiszpańska Caritas. Katolicka organizacja charytatywna opublikowała raport, z którego wynika, że ponad połowa z dwóch milionów stu tysięcy osób, którym pomaga w Hiszpanii, żyje w rodzinach, w których co najmniej jeden z dorosłych pracuje.

Jeszcze dwadzieścia lat temu z jednej pensji można było utrzymać w Hiszpanii rodzinę. Teraz, zwłaszcza wśród osób z niskim przygotowaniem do zawodu, jest to niemożliwe. Pobory w tej grupie rzadko przekraczają tysiąc euro. Dlatego - zdaniem Caritas - poprawa sytuacji gospodarczej Hiszpanii wciąż nie oznacza zmniejszenia biedy.

"Podczas kryzysu ekonomicznego szybko przybywa biednych. Kiedy kryzys się kończy, ich liczba spada bardzo powoli" - wyjaśnia dyrektor hiszpańskiej Caritas, Sebastian Mora.

Większość z proszących o pomoc nie widzi szans na poprawę sytuacji ekonomicznej. Dlatego Caritas zaapelował do rządu o objęcie tych osób aktywną polityką, dzięki której będą mogli poprawić swój byt.

Reklama