Zwyżka jest kontynuowana dzisiaj rano - jest to istotne zwłaszcza z punktu widzenia inwestorów na rynku amerykańskiej ropy WTI, bowiem ten rodzaj surowca testuje właśnie barierę 50 USD za baryłkę.

Wczoraj w optymistycznym tonie o przyszłości cen ropy naftowej wypowiedziała się agencja badawcza PIRA, która wsławiła się udaną prognozą ubiegłorocznego rozpoczęcia długotrwałych spadków cen tego surowca. Według PIRA, ceny ropy naftowej muszą zacząć rosnąć, aby firmy nie cięły produkcji i aby w kontekście kilku kolejnych lat jej podaż była wystarczająca. Szef PIRA, Gary Ross, powiedział, że oczekuje dotarcia notowań ropy naftowej do poziomu 70 USD na koniec przyszłego roku oraz 75 USD w 2017 r.

Wczorajsze prognozy PIRA są relatywnie optymistyczne w porównaniu z oczekiwaniami prezentowanymi przez wiele innych instytucji (m.in. amerykański Departament Energii czy bank Goldman Sachs), wśród których dominuje pogląd, że ceny ropy naftowej utrzymają się na niskim poziomie jeszcze "przez dłuższy czas".

Wzrostowi notowań ropy naftowej sprzyjały także inne czynniki. Jednym z nich była publikacja minutes amerykańskiej Rezerwy Federalnej, w których widoczne było zaniepokojenie Fed obecną sytuacją w globalnej gospodarce. Inwestorzy odczytali ten komunikat oczywiście jako znak mniejszego prawdopodobieństwa podniesienia stóp procentowych w USA w tym roku. Ponadto, wczoraj nie bez znaczenia dla wycen surowców był powrót Chin do globalnego handlu po tygodniowych obchodach narodowego święta.

Reklama

>>> Czytaj też: Ceny paliw niższe niż przed rokiem

Miedź

Bieżący tydzień jest także udany dla inwestorów na rynku miedzi. Cena tego surowca rośnie w zasadzie już od prawie dwóch tygodni – po tym, jak wcześniej testowała ona poziom tegorocznego minimum. Wzrostowi notowań tego surowca sprzyja osłabienie amerykańskiego dolara, będące w sporej mierze wynikiem ostrożnego przekazu wynikającego z minutes Fed.

Ważnym czynnikiem sprzyjającym stronie popytowej na rynku miedzi jest jednak także fundamentalna sytuacja sektora wydobywczego. Jak pokazała wczorajsza publikacja GFMS, wiele firm wydobywających miedź obecnie znajduje się na granicy rentowności. Obecnie notowaniom miedzi brakuje już jedynie około 5% do minimów z 2009 r. – gdyby cena tego surowca spadła właśnie do poziomu sprzed 6 lat, to, według szacunków GFMS, aż 47% firm wydobywczych będzie miała wyższe całkowite koszty niż przychody. Taka sytuacja sprzyja wzrostowi notowań miedzi, bowiem budzi ona oczekiwania ograniczania produkcji tego surowca.

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulamin doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajduje się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokument.