Takie są cele trwających w Siedlcach ćwiczeń obronnych RATUSZ 2015. Biorą w nich udział żołnierze, policjanci, strażacy, medycy, funkcjonariusze Służby Więziennej a także kilkuset ochotników z organizacji proobronnych.

Karol Stefaniuk ze Stowarzyszenia Jednostek Strzeleckich Strzelec powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że siedleckie ćwiczenia to największe przedsięwzięcie tego typu w kraju. Pokażą one m.in. w jaki sposób organizacje pozarządowe mogą wspierać działania służb i administracji oraz czy mają rzeczywisty potencjał do działania w sytuacjach kryzysowych.
Karol Stefaniuk dodał, że ochotnicy zabiegają o powołanie jednostek obrony terytorialnej, które mogłyby współpracować z wojskiem na podobnych zasadach jak straż pożarna. Tam działania jednostek zawodowych doskonale uzupełniają strażacy ochotnicy. W podobny sposób - zdaniem rozmówcy IAR - powinna zostać skonstruowana obrona terytorialna. W jej skład wchodziliby ochotnicy na co dzień aktywni zawodowo w różnych obszarach natomiast przeszkoleni i gotowi do natychmiastowego reagowania w miejscu swojego zamieszkania podczas zagrożenia.


W trakcie trzydniowych ćwiczeń zrealizowanych zostanie kilka dużych epizodów praktycznych. W piątek przećwiczono działania na wypadek ataku terrorystycznego na jedną ze szkół, dziś służby będą sprawdzać swoje przygotowanie do wypadku komunikacyjnego i rozszczelnienia cysterny z niebezpieczną substancją. W niedzielę odbywać się będą również wykłady otwarte dla mieszkańców z udziałem znawców problematyki bezpieczeństwa.

Reklama