Wolumen dostaw szwajcarskich zegarków spadł w trzecim kwartale br. o 7,2 procent – poinformował szwajcarski urząd celny we wtorkowym oświadczeniu. Eksport spadł o 2 procent w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku do 15,8 mld franków (16,5 mld dolarów) zgodnie z danymi Federacji Szwajcarskiego Przemysłu Zegarkowego. Dane „kładą się cieniem na tegorocznych perspektywach” – podkreśliła federacja.

Słabnący popyt w Hong Kongu i Chinach rozprzestrzenił się również na inne rynki azjatyckie, takie jak Singapur, Korea Południowa i Tajwan, uderzając w przemysł, który odpowiada za 10 proc. wartości eksportu Szwajcarii. Najwięksi liderzy branży nie kryją swojego pesymistycznego nastawienia, a kolejnym ciosem dla szwajcarskich czasomierzy może okazać się ekspansja dynamicznie rozwijającego się rynku smart-zegarków (ang. smartwatches)

>>> Czytaj też: Zmowa największych banków świata? Szwajcaria zbada oszustwa w handlu złotem

W ubiegłym roku Hongkong i Chiny odpowiadały za 1/4 eksportu szwajcarskich zegarków. Eksport do USA, drugiego co do wielkości rynku, spadł we wrześniu o 18 procent, to największy miesięczny spadek od przeszło pięciu lat.

Reklama

Wartość akcji Swatch Group AG, producenta zegarków Omega i Tissot, spadła dziś rano o 2,1 proc. do 367,40 franków. Z kolei akcje Cie. Financiere Richemont SA, producenta marki Cartier, straciły 1,6 proc. i były warte 79,60 franków.

- Głównym powodem spadku są Chińczycy, którzy stracili zainteresowanie szwajcarskimi zegarkami zarówno w wymiarze lokalnym, jak również na poziomie globalny, ponieważ coraz rzadziej decydują się na taki zakup podczas zagranicznych podróży – podkreśla Patrik Schwendimann, analityk Zuerchef Kantonalbank w Zurychu. Moim największym zmartwieniem jest to, co stanie się w przyszłości: czy kryzys jest jedynie czasowy, a może jeszcze bardziej się pogłębi? – dodaje.