W opinii rosyjskiego senatora, rezultat wyborów nie będzie miał znaczącego wpływu na stosunki Moskwy z Warszawą, ponieważ - według niego - „i tak są one na najniższym z możliwych poziomów”.

Agencja Ria Novosti, która cytuje wypowiedź Kosaczowa, podkreśla, że w Polsce zwyciężyła partia konserwatywna, która ma szansę na samodzielne rządzenie.

„W Polsce wygrała partia stojąca na jaskrawo wyrażonych pozycjach narodowych, która tradycyjnie wszystkie problemy kraju tłumaczy czynnikami zewnętrznymi” - stwierdza szef senackiej komisji spraw zagranicznych. Zarzuca jednocześnie Prawu i Sprawiedliwości rusofobię. Przewiduje też zaostrzenie stosunków Warszawy z Brukselą i Kijowem.