Rosja planuje zwiększyć swój udział w unijnym rynku gazu – pisze dziennik „Rzeczpospolita”. W przyszłym roku chce wyeksportować na Stary Kontynent 160 mld m. sześć. surowca, czyli o 10 mld więcej niż w 2015 r. Aby zrealizować ten cel, Kreml musi jednak zdecydować się na znaczne obniżki – największe od przeszło kilkunastu lat.

Podczas gdy w tym roku cena rosyjskiego gazu za 1 tys. m. sześć. wynosiła 341 dolarów, w 2016 będzie to jedynie 199 dolarów. Obniżka to przede wszystkim efekt spadku kursu ropy, który jest ściśle powiązany z cenami gazu. Drugim powodem jest coraz silniejsza konkurencja na Starym Kontynencie – przede wszystkim ze strony Norwegii. Skandynawskie państwo w ubiegłym roku wyeksportowało na europejski rynek 116,8 mld sześć. gazu.

>>> Czytaj też: Unijna reforma energetyki. Konkurencyjny przemysł kosztem konsumenta

- Możemy wnieść wkład w energetyczne bezpieczeństwo Europy. Obecnie Rosja dostarcza 30 proc. gazu potrzebnego Unii, a my – 20 proc. W najbliższych latach możemy zwiększyć nasz udział – mówił w Brukseli Bjorge Brende, szef norweskiego MSZ, którego cytuje „Rzeczpospolita”.

Reklama

Zaostrzająca się konkurencja pomiędzy Rosją i Norwegią to dobra wiadomość dla Polski. Istnieje szansa, że już wkrótce PGNiG wynegocjuje z Gazpromem znaczną obniżkę cen importowanego surowca. Według ekspertów udane negocjacje z Rosjanami mogą poskutkować obniżeniem ceny gazu do poziomu 200 dolarów.

>>> Czytaj więcej w "Rzeczpospolitej"