Marcin Zaborowski jest zdania, że obserwujemy kolejny etap balansowania Łukaszenki pomiędzy Moskwą a Brukselą. Ekspert nazywa sytuację "trwającym od lat tańcem pomiędzy Wschodem a Zachodem", a fakt, że prezydent utrzymuje się u władzy od ponad dwóch dekad oznacza, że Łukaszenka robi to umiejętnie.

Politolog spodziewa się, że po stronie Unii Europejskiej otwarcie na Białoruś będzie się zwiększało tak długo, jak długo nie będzie tam więźniów politycznych, a sama Białoruś nie jest dla UE perfekcyjnym partnerem, ale też nie stanie się demokracją z dnia na dzień.

Restrykcje wizowe i finansowe wprowadzone w 2006 roku miały wygasnąć 31 października. Unijne kraje zdecydowały się przedłużyć je na kolejne cztery miesiące - do końca lutego przyszłego roku - i jednocześnie zawiesić je wobec 170 osób i trzech firm.

>>> Czytaj też: Estonia pokazuje, jak ułatwiać życie ludziom i biznesowi. Tak wygląda państwo XXI wieku

Reklama