Rząd w Damaszku ostro atakuje Stany Zjednoczone. Chodzi o przeprowadzanie nalotów.

Rząd w Damaszku oskarża kierowaną przez Stany Zjednoczone koalicję przeciw Państwu Islamskiemu o przeprowadzenie nalotów na armię syryjską. Według reżimu Baszara Asada, w bombardowaniu pozycji rządowych w Dajr az-Zaur na północnym wschodzie kraju zginęło trzech żołnierzy, a 13 zostało rannych. Do ostrzału miało dojść wczoraj wieczorem.
To pierwszy tego typu incydent - przynajmniej z tych ujawnionych w trakcie trwających rok działaniach koalicji walczącej z Państwem Islamskim. W jej skład wchodzą, oprócz USA, także inni wrogowie reżimu Asada, między innymi Arabia Saudyjska i Katar.