Globalne emisje gazów cieplarnianych przestały rosnąć. W tym roku może nawet lekko spadną. Tak wynika z badań przedstawionych przez naukowców z Uniwersytetu Anglii Wschodniej na paryskiej konferencji klimatycznej COP-21.

Emisje nie rosną, a mimo to gospodarka się rozwija. To pierwszy taki moment od rozpoczęcia wiarygodnych pomiarów. To zaskakujące, bo zwykle rozwój gospodarczy był mocno uzależniony od spalania paliw kopalnych, wydzielających duże ilości dwutlenku węgla. Teraz przyczyną jest zmniejszone zużycie węgla w Chinach, a także rozwój energetyki odnawialnej, piszą naukowcy na portalu tygodnika „Nature”.

Do końca roku zostały jeszcze trzy tygodnie i na oficjalne dane trzeba będzie poczekać. Może się jednak okazać, że w tym roku emisje spadną o 0,6 procent. Zdaniem badaczy nie
będzie to stały trend, a raczej krótkotrwała przerwa. W przyszłości emisje gazów cieplarnianych znów prawdopodobnie zaczną rosnąć.


Od 2000 roku emisje rosły w tempie 2-3 procent rocznie. Ostatnio tempo wzrostu emisji znacznie spadło, choć światowa gospodarka rozwijała się o około 3 procent rocznie - zarówno w zeszłym, jak i w tym roku.

>>> Polecamy: Niemcy naciskają na porozumienie klimatyczne. Mają też swoje ukryte interesy

Reklama