"Z naszego punktu widzenia ważne jest, jaka jest wysokość deficytu budżetowego, nie powinno to budzić większych niepokojów" - powiedział Belka podczas konferencji prasowej po ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP) w obecnym składzie.

Według Belki, wzrost PKB wyniesie 3,5 proc. w 2016 r., ale także poziom założony w budżecie – 3,8 proc. - jest możliwy do osiągnięcia.

Inflacja średnioroczna została w projekcie budżetu utrzymana na poziomie 1,7 proc. Prezes NBP jest przekonany, że wynik będzie niższy. "Obiecujemy, że tyle nie będzie" - powiedział.

Zapowiedział też, że projekt nowelizacji budżetu 2016 będzie przedmiotem analizy RPP podczas styczniowego posiedzenia.

Reklama

Minister finansów Paweł Szałamacha poinformował wczoraj, że deficyt w budżecie na 2016 r. wyniesie w znowelizowanej wersji 54,7 mld zł (wobec zakładanych w poprzedniej wersji projektu 54,62 mld zł). Prognoza wzrostu PKB została utrzymana na poziomie 3,8 proc., a inflacji średniorocznej CPI - na 1,7 proc.

Kolejne posiedzenie RPP zaplanowano na 13-14 stycznia 2016 r.

>>> Czytaj też: Tak rośnie gospodarka Europy. Polska wśród liderów wzrostu PKB

"Podwyżka stawki CIT dla banków byłaby lepsza od nowego podatku"

Lepszym rozwiązaniem od nowego podatku bankowego byłoby podniesienie stawki podatku CIT dla banków, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Marek Belka.

"Podatek bankowy zostanie nałożony, jutro w Sejmie odbędzie się dyskusja na ten temat. Wolelibyśmy, gdyby ten podatek był inaczej skonstruowany. Lepiej, gdyby np. podatek CIT dla banków był wyższy" - powiedział Belka podczas konferencji prasowej.

"To obniży rentowność banków, zmieni strukturę systemu bankowego. Niektóre banki zostaną wzmocnione, a te, które były słabe, staną się jeszcze słabsze" - dodał szef banku centralnego.

Złożony przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS) projekt ustawy o podatku od aktywów bankowych i instytucji ubezpieczeniowych ma wejść w życie od 1 lutego 2016 r. Według głównych założeń, stawka podatku od aktywów banków powyżej 4 mld zł została ustalona w wysokości 0,0325 proc. miesięcznie (0,39 proc. rocznie), a stawka podatku od aktywów instytucji ubezpieczeniowych na 0,05 proc. miesięcznie (0,6 proc. rocznie). PiS liczy, że wpływy z nowego podatku mają wynieść łącznie 5-6 mld zł rocznie.