Chińscy hakerzy sabotują styczniowe wybory prezydenckie i parlamentarne na Tajwanie, od których zależy przyszłość relacji wyspy z Pekinem.

Informacje o włamaniach hakerów na serwery tajwańskich mediów i opozycji ujawniła jedna z amerykańskich firm zajmujących się bezpieczeństwem w sieci.

Według firmy FireEye hakerzy włamali się do skrzynek mailowych tajwańskich dziennikarzy oraz członków opozycyjnej partii, w tym także doradców kandydatki na prezydenta Tsai Ing-wen. Posłużono się podstępem, bo do ofiar wysłano maila o rzekomej zmianie danych kontaktowych opozycyjnej Demokratycznej Partii Postępowej.

Po 8 latach zbliżenia między Pekinem i Tajpej w czasie rządów Kuomintangu, zgodnie z obecnymi prognozami, największe szanse wygranej w styczniowych wyborach ma tajwańska opozycja. Ta sceptycznie odnosi się zaś do ocieplania relacji z Chinami.

Sprawy na razie nie skomentowało chińskie MSZ.

Reklama