Początek nowego tygodnia handlu przyniósł dalszy wzrost wyceny polskiej waluty wobec zagranicznych dewiz. W dużej mierze skalę tego ruchu przypisać należy tzw. płytkiemu rynkowi i niskiej aktywności uczestników obrotu. Co ciekawe rynek nie zareagował podwyższoną nerwowością na wyniki wyborów w Hiszpanii, które stanowić mogą obciążenie w kolejnych tyghodniach. W szerszym ujęciu w dalszym ciągu widoczny jest efekt poprawy nastrojów po posiedzeniu FED oraz uspokojenia rynkowego sentymentu wokół polskich aktywów m.in. po publikacji założeń budżetowych.

Warto mieć jednak świadomość, iż końcówka roku przebiega na ogół pod znakiem ograniczonej płynności na rynkach (również PLN) co oznacza, że do końca roku możemy być świadkami lokalnych podbić zmienności. W przypadku informacji krajowych warto nadmienić, iż zgodnie z oczekiwaniami kandydatami PiS do nowej RPP są G. Ancyparowicz oraz E. Łon. W przypadku pierwszej kandydatury otrzymaliśmy już wcześniej informacje, iż jest ona przeciw dalszym obniżkom stóp w Polsce. W konsekwencji możemy więc oczekiwać dalszego „schładzania” rynkowych oczekiwań co do obniżek stóp przez nową RPP w marcu. W szerszym ujęciu końcówka roku wyraźnie sprzyja umocnieniu walut EM, na bazie czego korzysta również PLN.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Szeroki kalendarz makro zawiera jednak szereg ciekawych danych z USA. Warto bliżej przyjrzeć się m.in. finalnemu odczytowi PKB za III kw., sprzedaży domów na rynku wtórnym czy wreszcie zmianie zapasów paliw wg API (z uwagi na ostatnie niskie ceny ropy).

Z rynkowego punktu widzenia w ostatnich wpisach najwyraźniej nie doszacowałem dynamiki umocnienia złotego na płytkim rynku. W konsekwencji kurs m.in. EUR/PLN przetestował okolice 4,23 PLN. Z technicznego punktu widzenia oznacza to, iż PLN odrobił większość strat z ostatnich tygodni. Podobnie sytuacja przestawia się na CHF/PLN, gdzie notowania spadły w okolice 3,90 PLN i wydaje się, iż lokalnie jest to poziom, który ograniczy dalsze zwyżki na PLN.

Reklama