William Hague powiedział dziennikowi "The Daily Telegraph", że "mimo iż jest wieloletnim krytykiem tej kulejącej organizacji, to zapewne nie zagłosuje za jej opuszczeniem. Choć nie podoba nam się tyle jej aspektów, musimy sobie postawić pytanie, czy naprawdę chcemy zaryzykować, że jeśli Wielka Brytania wystąpi z Unii, Szkocja wystąpi z Wielkiej Brytanii?"

Bardziej zdecydowani eurosceptycy widzą w tym próbę podparcia nowym argumentem kampanii premiera Camerona za pozostaniem w Unii. Konserwatywny poseł Bernard Jenkin powiedział radiu BBC, że David Cameron nie jest w stanie uzyskać reform w Unii i skusić tym wyborców, sięga więc po argument strachu.

W ubiegłym roku, po przegranym referendum niepodległościowym, nowa przywódczyni Szkockiej Partii Narodowej Nicola Sturgeon rzeczywiście powiedziała, że w razie wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii, znacznie bardziej proeuropejska

Szkocja zażąda rozpisania nowego referendum. Szkoci liczą na to, że Unia przyjęłaby ich w szybkim tempie jako nowe państwo, gdyż i tak spełniają już wszystkie formalne wymogi członkostwa.

Reklama

>>> Czytaj też: Największe banki nie muszą płacić podatków? Reuters ujawnia kontrowersyjne dane