Ogólnoeuropejski indeks FTSEurofirst 300 monitorujący rynkowe zachowania kilkuset wiodących spółek kontynentu po południa tracił 2,94 proc. Dzień wcześniej wskaźnik spadł o 5,4 proc. i zdołał potanieć ponad 43 proc.

Wyprzedaż w pierwszej kolejności objęła banki. Szwajcarski Credit Suisse Group zmniejszył wartość rynkową o 6,5 proc. po potwierdzeniu strat za trzeci kwartał na poziomie 1,3 mld franków. Francuski BNP Paribas, irlandzki AIB, brytyjski Barclays, niemiecki Commerzbank i włoski UniCredit spadły pomiędzy 3,3 proc. a 7,9 proc.

Koncern ABB potaniał o 13 proc., gdyż jego zyski w trzecim kwartale wzrosły poniżej prognoz analityków, z kolei niemiecki Daimler cofnął się na 7 proc. po zawieszeniu programu wykupu własnych akcji (buyback), co wobec zakłóceń na rynku finansowym i kiepskimi perspektywami sektora motoryzacyjnego stworzyło wrażenie dużej niepewności.

‘Rynek w ogóle nie zwraca uwagi na nieco pozytywniejsze elementy. Na przykład poluzowanie LIBOR, perspektywę obniżki stóp, czy spadek cen ropy o połowę. Ale to są zaledwie symptomy, kiedy mamy do czynienia z fatalnym przeziębieniem” – twierdzi Justin Urquhart Stewart, dyrektor Seven Investment Management.

Reklama

Francuski koncern Renault spadł o 6 proc. przed publikacja danych o sprzedaży samochodów, a niemiecki Volkswagen schudł o 14,4 proc.

FTSE 100 tracił 2,58 proc., francuski CAC 40 – 3,26 proc., a niemiecki DAX 4,15 proc. Największe przeceny z powodu argentyńskich niepokojów (o prywatyzację funduszy emerytalnych) występują nadal w Madrycie. Indeks IBEX 35 spadał o 5 proc.

T.B., Reuters