Szyici z Iranu i Iraku potępiają egzekucję saudyjskiego duchownego szejka Nimra al-Nimra. Jeden z najważniejszych szyickich duchownych w Arabii Saudyjskiej znalazł się wśród 47 osób, na których wykonano wyroki śmierci za działalność terrorystyczną. Wieczorem przez ulice irańskich miast przelała się fala protestów. Demonstranci wdzierali się do siedzib saudyjskich firm i plądrowali je.

Egzekucję potępili też szyici w Iraku. Protesty odbyły się też w Jemenie, Bahrajnie i Indiach, a także na na wschodzie Arabii Sauydyjskiej. Głębokie zaniepokojenie egzekucjami w Arabii Saudyjskiej wyraziły także Unia Europejska i Stany Zjednoczone. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Mun zaapelował o "spokój i powściągliwość". W specjalnym oświadczeniu napisał, że procesy, w trakcie których skazano na śmierć al-Nimra i 46 innych osób, mogły nie być przeprowadzone w sposób uczciwy.

Czytaj także: Naftowa wojna o Polskę. Czego chce Arabia Saudyjska?

Szyicki szejk Nimr al-Nimr był jednym z najbardziej zagorzałych przeciwników rządzącej Arabią Saudyjską rodziny królewskiej. Pięć lat temu, gdy w innych krajach wybuchła arabska wiosna, to właśnie on przewodził antyrządowej rewolcie. Rok później trafił za kratki i został oskarżony o terroryzm. Znalazł się wśród 47 osób, na których wczoraj wykonano karę śmierci za działalność terrorystyczną. Egzekucji dokonano w 12 różnych miejscach w Arabii Saudyjskiej. Wśród zabitych znalazły się także osoby oskarżone o współudział w zamachach z 2003 roku, których autorem miała być al-Kaida.

Reklama

Arabia Saudyjska to jeden z krajów, gdzie wykonuje się najwięcej egzekucji na świecie. W ubiegłym roku wykonano co najmniej 157 wyroków śmierci.