Kurs juana może spaść w 2016 roku o 15 proc., a nawet więcej. Stanie się tak, jeśli kraj pogrąży się w kryzysie kredytowym.

Powyższa prognoza jest autorstwa brytyjskiego funduszu hedgingowego Omni rtners, który inwestując „przeciwko” Chinom osiągnął w zeszłym roku znakomity inwestycyjny wynik.

Wartość chińskiej waluty spadła w poprzednim tygodniu do najniższego poziomu od 5 lat. – Chociaż chińskie władze mocno interweniowały w parę walutową dolar-juan, nie mogą jednak walczyć z podstawami gospodarki. Nawet prognozowana wartość waluty na poziomie 7-7,5 juana do dolara będzie zbyt konserwatywna, jeśli Chiny będą musiały zmagać się z kryzysem kredytowym. Konieczne będzie być może dalsze osłabienie do wartości na poziomie 8-10 juana do dolara – mówi Chris Morrisom, zarządzający funduszem Omni Partners.

Największa tygodniowa przecena na juanie od 2011 roku skłoniła banki takie jak Goldman Sachs oraz ABN Maro do skorygowania własnych prognoz. Warto im się przyjrzeć, bowiem na przestrzeni ostatnich lat, jak wynika z danych Bloomberga, to właśnie one najdokładniej przewidywały zachowanie chińskiego pieniądza. Goldman obciął w zeszłym tygodniu prognozę dla juana z 6,6 do 7, natomiast ABN skorygował swoje szacunki z 6,55 do 6,7 (do dolara). Również same dane Bloomberga wskazują na 33-proc. szansę na osłabienie juana do poziomu 7 (do dolara).

Osłabienie waluty i wzrost zadłużenia do poziomu 280 proc. PKB oraz duża zmienność rynku kapitałowego komplikują działania premiera Li Keqianga w celu pobudzenia gospodarki, która rozwija się w najwolniejszym od 25 lat tempie.

Reklama

Chociaż słabszy juan mógłby pobudzić chiński eksport, zwiększa też jednocześnie ryzyko dla krajowych pożyczkodawców zadłużonych w obcej walucie oraz zwiększa spekulacje, że spowolnienie gospodarki Państwa Środka jest głębsze, niż sugerują oficjalne dane. Podczas dzisiejszych notowań na szanghajskim parkiecie kurs juana do amerykańskiej waluty wyniósł 6,674.

>>> Czytaj też: Zawirowania wokół Chin szkodzą złotemu. Będzie 4,4 zł za euro?