Rząd w Teheranie wypełnił najważniejsze zobowiązania i zaczął ograniczać swój program nuklearny. Światowe mocarstwa, które obawiały się, że Iran chce wyprodukować broń jądrową, zniosły teraz dotkliwe sankcje.

Według "The Economist" ten dzień musiał nastąpić, i nastąpił, ale przyszłość wcale nie będzie łatwa. Iran ciągle będzie musiał być sprawdzany przez międzynarodowych ekspertów atomowych. Nie ma też gwarancji, że na stałe poprawią się relacje Teheranu z Zachodem.

Iran ciągle kłamie w kwestiach militarnych, a zatwardziałym konserwatystom w rządzie wcale nie podoba się ugoda ze światem. Taka postawa to test dla prezydenta Obamy, a także dla jego następcy - konkluduje "The Economist".

Reklama