Ogłaszany z wielka pompą "plan Junckera" miał być receptą na pobudzenie gospodarki państw Unii Europejskiej. Rozkręca się jednak bardzo powoli.

Szefowa przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce Marzenna Guz-Vetter podkreśla, że tak zwany plan Junckera działa coraz lepiej. Do tej pory uruchomiono inwestycje, które mogą być warte blisko 50 miliardów euro. W 22 krajach członkowskich zgłoszono 42 inicjatywy infrastrukturalne. Z Polski pochodzą dwie inwestycje. Jedna dotyczy przetwórstwa spożywczego, a druga - infrastruktury drogowej.

Rozmówczyni IAR podkreśla, że według szacunków, inwestycje ponad 10 tysięcy małych polskich firm będą mogły osiągnąć wartość około 600 milionów euro. Marzenna Guz-Vetter nie wykluczyła, że plan zostanie przedłużony.

>>> Czytaj też: Globalna gospodarka w 2016 i 2017 roku. MFW obniża prognozy

Ekonomista w Komisji Europejskiej, Tomasz Gibas wyjaśnia, że plan Junckera ma skierować kapitał finansowy do realnej gospodarki. Dzięki niemu inwestorzy z Chin czy z krajów arabskich zamiast trzymać pieniądze u siebie zdecydują się na współfinansowanie dróg, szpitali czy nowych źródeł energii w Europie czy sieci przesyłowych..

Reklama

Według danych Komisji Europejskiej, w porównaniu z 2007 rokiem poziom inwestycji w Unii Europejskiej spadł około 14 procent, czyli około 430 miliardów euro. W całej wspólnocie z gwarancji w ramach planu może skorzystać około 80 tysięcy małych i średnich firm. .