"Nie pojechałam do Parlamentu Europejskiego walczyć. Dlatego nie może być mowy o zwycięstwie. Studzę emocje, bo to początek drogi. Gdyby nie nadgorliwość i chęć wynoszenia spraw na zewnątrz przez niektórych polityków, debaty by nie doszło"- mówiła premier Beata Szydło we wspólnym wywiadzie dla TVP Info i Polsat News.

Rozmowa z dziennikarzami obu stacji to podsumowanie wczorajszej debaty w Parlamencie Europejskim dotyczącej naszego kraju.

"W Polsce nie dzieje się nic złego i nie ma powodu, by takie debaty o Polsce się tam odbywały" - mówiła szefowa rządu. Premier Beata Szydło podziękowała tym, "którzy mówili o Polsce dobrze". "A takich głosów wczoraj było wiele" - dodała. Szefowa rządu powiedziała też, że wczorajsza debata o Polsce w Parlamencie Europejskim zapoczątkowała debatę o problemach Unii.

Beata Szydło mówiła, że Polska, jak i pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej chcą odejść od kwot uchodźców, które mają być przyjęte przez poszczególne państwa Unii Europejskiej. Premier podkreśliła przy tym, że nie oznacza to, że jej rząd nie wypełni zobowiązań poprzedników w tej sprawie. "Dzisiaj wydarzenia i obecna sytuacja przyznają nam rację" - zauważyła. Jej zdaniem, trzeba szukać nowego rozwiązania, bo - jak mówiła - zaczynają się coraz poważniejsze kłopoty. Przypomniała, że w pierwszym kwartale Polska przyjmie stu uchodźców. Polski rząd ma się starać o to, żeby byli to chrześcijanie. "Te osoby mają być dokładnie sprawdzone" - zapowiedziała Beata Szydło
Szefowa rządu powiedziała, że wczoraj na spotkaniu Grupy ustalono stanowisko dotyczące uchodźców, a na wniosek szefa MSWiA Błaszczaka zgodzono się, aby odejść od propozycji kwot.

Reklama

Premier mówiła również o polsko-niemieckich stosunkach. Jak zauważyła historycznie są one bardzo trudne, ale w dyskusji nie powinno się obecnie używać historycznych argumentów. Zapowiedziała, że spotka się jutro z szefem niemieckiej dyplomacji Frankiem- Walterem Steinmeierem, który będzie z wizytą w Warszawie. Przypomniała też, że na początku lutego złoży wizytę w Berlinie, gdzie będzie rozmawiała z kanclerz Angelą Merkel.

Beata Szydło podkreślała, że Polska chce bardzo dobrych stosunków z sąsiadami, a Niemcy są ważnym partnerem naszego kraju. Podkreśliła, że budowanie stabilności w regionie jest niezwykle istotne. Ostatnio doszło do napięć w stosunkach polsko- niemieckich, głównie z powodu wypowiedzi polityków i stwierdzeń, jakie padały w wywiadach prasowych. To właśnie tutaj posiłkowano się argumentami historycznymi.

Beata Szydło powiedziała też, że podczas jutrzejszego spotkania z przedstawicielami klubów parlamentarnych przedstawi sprawozdanie z wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim, w której brała udział. Podkreśliła, że w ten sposób dotrzymuje słowa, iż na tego typu spotkaniach z polskimi politykami będzie omawiała sprawy bardzo ważne dla Polski. "Posiedzenie w Strasburgu było ważne, więc chcę się podzielić tymi informacjami, chcę też posłuchać ich opinii" - mówiła szefowa rządu.

Podczas spotkania Beata Szydło będzie chciała też porozmawiać o nowej jej propozycji dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego. W czasie debaty w Parlamencie Europejskim premier powiedziała, że PiS zgadza się na to, by ośmiu z 15 sędziów Trybunału było wskazanych przez opozycję. Jak dzisiaj powiedziała, oczekuje też propozycji w sprawie zakończenia kryzysu wokół Trybunału ze strony ugrupowań opozycyjnych..
Spotkanie premier z szefami klubów parlamentarnych ma się rozpocząć jutro o 10.30.

>>> Czytaj też: "Nieugięta żelazna dama", "Polska została sama". Prasa na świecie komentuje debatę w PE