Najpierw spotkanie z ministrem finansów, później z parlamentarzystami. Przedstawiciele środowiska handlowego próbują przekonać rządzących do zmian w podatku obrotowym.

Szef sejmowej komisji finansów publicznych, Andrzej Jaworski z PiS-u wyjaśnia, że posłowie w razie potrzeby będą zmieniać przepisy dotyczące opodatkowania handlu. Jako przykład, polityk podaje ustawę o podatku bankowym. W toku prac sejmowych, parlamentarzyści zmieniali jej zapisy. Podobnie ma być w tym przypadku. Polityk dodał, że projekt nie jest wymierzony w polski handel. Danina ma wyrównać szansę mniejszych i największych podmiotów.

W Sejmie o 14 w tej sprawie spotyka się Parlamentarny Zespół na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. W spotkaniu weźmie udział premier Beata Szydło.

W poniedziałek kupcy zorganizowali konsultacje, na które zaprosili przedstawicieli różnych ministerstw. Żaden z urzędników jednak nie przyszedł. Dlatego handlowcy we własnym gronie rozmawiali o dolegliwościach związanych z nową daniną. Powodem niezadowolenia jest propozycja opodatkowania sklepów franczyzowych tak, jakby były jedną firmą. To oznacza, że wejdą w wyższy próg podatkowy.

Właściciele sklepów argumentują, że takie rozwiązanie doprowadzi do upadku wielu firm. Konieczne będzie zwolnienie z pracy tysięcy osób. Dlatego na czwartek zapowiedzieli protest przed Sejmem przeciwko proponowanej wersji podatku.

Reklama

- Wielkie sieci raz wchodzą, raz wychodzą – testują polski rynek. Nie ma śladu, by nastąpiła jakaś dominacja ze strony wielkich sieci. Liczymy na to, że to wysokie opodatkowanie sieci o wielkich przychodach będzie ograniczeniem dla konsolidacji - mówi w wywiadzie dla DGP Leszek Skiba, wiceminister finansów.

Podatek od sprzedaży detalicznej w proponowanym przez Ministerstwo Finansów kształcie budzi zasadne obawy nie tylko o skutki dla polskich handlowców oraz dostawców, lecz także o możliwość realizacji zaplanowanych dochodów z podatku - twierdzi Instytut Staszica.

>>> Czytaj też: Kto tak naprawdę płaci w Polsce CIT?

"W stanowisku, ogłoszonym w grudniu 2015 r., eksperci Instytutu Staszica zwrócili uwagę na potencjalne pułapki dla rządu i handlowców, jakie mogą pojawić się w związku z opracowywaniem koncepcji opodatkowania sprzedaży detalicznej. Podkreślono również, że najbardziej racjonalną formą takiego podatku powinien być podatek obrotowy – jednolity i w rozsądnej wysokości. Jednak przedstawiony opinii publicznej projekt jest mocno kontrowersyjny. Budzi on zasadne obawy nie tylko o skutki dla polskich handlowców oraz dostawców, lecz także o możliwość realizacji zaplanowanych dochodów z podatku" - czytamy w stanowisku.

>>> Nie brakuje też obaw, że wpływy z wprowadzenia podatku będą znacznie poniżej oczekiwań. Więcej na temat możliwych tego przyczyn przeczytasz tutaj.