To już kolejna duża przebudowa w rejonie warszawskiego zagłębia biurowego, czyli popularnego "Mordoru". Na jesieni ubiegłego roku zakończyła się kompleksowa przebudowa ulicy Wołoskiej. Inwestycja ta w dużym stopniu paraliżowała komunikację w tym rejonie.

>>>Czytaj więcej: Jak naprawdę wygląda praca w „Mordorze na Domaniewskiej"?

Inwestycję zaplanowano na lata 2016-2017. Na pewno trzeba liczyć się z utrudnieniami. Co się zmieni?

Marynarska, która przebiega przez sam środek Służewca, zostanie przebudowana. Znikną m.in. lewoskręty, skrzyżowania i przejścia dla pieszych. W zamian kierowcy otrzymają wiadukt w ciągu Postępu, a piesi – kładkę ze schodami ruchomymi. – Ciąg Marynarskiej to obwodnica, więc będą lepsze warunki na obwodnicy. Jak widać z analiz, z Marynarskiej dużo osób korzysta w dojazdach do tego obszaru – wymienia zalety Janusz Galas, który pełni w Warszawie funkcję inżyniera ruchu, cytowany przez transport-publiczny.

Reklama

>>>Czytaj więcej: "Mordor" będzie jeszcze większy. Planiści mają niezwykły pomysł. Znikną korki?

Na razie nie wiadomo, jak będzie zorganizowana komunikacja w czasie prac. – Wykonawca dopiero przedstawi plan, jak zamierza to realizować – mówi Galas. Do zadań wyłonionej w przetargu firmy będzie należało opracowanie zastępczej organizacji ruchu.

Strona społeczna chciałaby uczestniczyć w rozmowach na temat kształtu komunikacji w czasie tych prac. – Obawiamy się, że 2017 r. będzie armagedonem komunikacyjnym na Służewcu. Na dwa lata zostanie odcięty dojazd najbardziej obciążonymi ciągami, czyli Marynarską, a także tramwajami – mówi Karina Koziej z Inicjatywy dla Służewca.

Po raz kolejny już pasażerowie muszą liczyć się z utrudnieniami w dojeździe tramwajem. Na razie wiadomo, że ruch tramwajowy będzie zachowany na części trasy.

Ale jest też proste rozwiązanie problemów komunikacyjnych.

- Po co dojeżdżać z Wawra czy podwarszawskich miejscowości, jak sobie można przy Cybernetyki kupić mieszkanie i mieszkać prawie w zagłębiu biurowym – mówi Janusz Galas.

>>>Czytaj więcej: Komunikacyjny koszmar na Służewcu. Czy wielkie inwestycje odczarują "Mordor"?