Dwa biliony dolarów ma uniezależnić Arabię Saudyjską od ropy naftowe. O planach założenia funduszu z tak wielkim kapitałem mówił książę Mohammed Bin Salman, który jest drugi w kolejce do saudyjskiego tronu – donosi CNN Money.

- W ciągu 20 lat gospodarka naszego kraju nie będzie zależała głównie od ropy – powiedział książę w wywiadzie.

Około 75% przychodów Arabii Saudyjskiej pochodzi z przemysłu naftowego. Strategiczną decyzją jest dywersyfikacja dochodów, tak aby zmniejszyć niezależność od ropy. Najniższe ceny ropy od ponad dekady spowodowały problem budżetowy w królestwie.

>>>Czytaj więcej: Czarne tsunami wstrząsnęło całym regionem. Koniec bajecznego bogactwa?

W związku z tym książę ujawnił, że jego kraj będzie sprzedawać niewielką część gigantycznego państwowego koncernu naftowego, Saudi Aramco, na rynkach. IPO może nastąpić już w przyszłym roku – dodał Saud.

Reklama

Aramco jest największym na świecie producentem ropy naftowej. Produkuje 12 ropy naftowej na świecie, a wartość koncernu szacuje się na biliony dolarów. Plan księcia zakłada przekształcenie giganta naftowego w giganta przemysłowego.

Czytaj więcej: Rewolucyjny plan Saudów: Największy na świecie eksporter ropy przestawi się na energię słoneczną

Książę powiedział również, że jego kraj ma wkrótce ogłosić "Narodowy Plan Transformacji", czy nowa polityka gospodarcza na zwiększenie dochodów bez ropy. Plan, będzie zawierał także nowy podatek od sprzedaży i powinien być ogłoszony w ciągu miesiąca.

Istnieją jednak wątpliwości, czy księciu uda się przeprowadzić swoje plany. Eksperci widzą raczej w zamierzeniach władz królestwa zmianę w bilansach finansowych niż w środkach trwałych, czyli zmiany będą ale na papierze – zauważa William Jackson, starszy ekonomista rynków wschodzących w Capital Economics.

Jeśli chodzi o plany przekształcenia Aramco w giganta przemysłowego, o może zająć bardzo dużo czasu, aby plan się urzeczywistnił - powiedział.

Arabia Saudyjska została zmuszona do ograniczania wydatków publicznych, ponieważ ceny ropy dramatycznie spadły do od połowy 2014 roku. Cięcia objęły nawet wydatki wojskowe.

>>>Czytaj więcej: Echa kryzysu na rynku ropy: Rosja i Arabia Saudyjska tną wydatki na armię