W rozmowach założycieli startupów i inwestorów jednym z dominujących tematów jest automatyzacja rynku pracy, która doprowadzi do wyrugowania ludzi z wielu profesji. Kluczowym zagadnieniem w tym kontekście jest więc wprowadzenie gwarantowanego dochodu dla każdego - pisze portal Quartz.com.
Nie dziwi więc, że to w sercu nowoczesnego biznesu postanowiono przetestować nową formę wsparcia. Eksperyment będzie prowadzony przez szkołę dla założycieli innowacyjnych firm Y Combinator. Obejmie ok. 100 rodzin z Oakland. Wybór akurat tego miasta został uzasadniony jego dużą społeczną i gospodarczą różnorodnością. Mógłby być więc dobrym punktem odniesienia dla całego kraju.
- Główną motywacją dla twórców projektu jest poszukiwanie alternatywnych form społecznego wsparcia – mówi dyrektor Y Combinator Research. – Jeśli technologia zacznie eliminować miejsca pracy, lub też zawody będą zapewniały coraz mniejsze poczucie stabilności i bezpieczeństwa, wzrastająca liczba ludzi nie będzie w stanie radzić sobie jedynie w oparciu o dochody z pracy. Dochód podstawowy jest jedynym sposobem na zapewnienie im godziwej egzystencji. Nie jesteśmy pewni jak mógłby działać oraz czy jest to najlepsze rozwiązanie, wobec czego postanowiliśmy przeprowadzić to badanie – dodaje.
Ten niewielki projekt będzie trwał od 6 do 12 miesięcy. Będą dobierane do niego osoby z całego spektrum społeczeństwa (o różnych dochodach). W programie będą uczestniczyły zarówno bezrobotne, jak też posiadające pracę jednostki. Każdy otrzyma każdego miesiąca kwotę od 1000 do 2000 dol. bez żadnych dodatkowych wymagań. Badanie ma przetestować różne metody płatności oraz zbierania danych. Sprawdzi także wpływ dochodu podstawowego na takie zmienne jak „poziom odczuwanego szczęścia”, „samopoczucia”, „kondycję finansową” uczestników oraz formy spędzania przez nich wolnego czasu.
Wyniki badań zostaną udostępnione innym badaczom i posłużą do prowadzonych w przyszłości większych badań w tym zakresie. Tożsamość uczestników programu nie zostanie ujawniona.
>>> Czytaj także: Nikt ci nie pomoże tak jak emeryt. Seniorzy przekazali bliskim 4 mld zł
