Około godz. 17.35 euro kosztowało 4,38 zł, dolar - 3,87 zł, frank szwajcarski - 4,03 zł, a funt - 5,68 zł.

Analityk DM mBanku Rafał Sadoch podkreślił, że notowania polskiej waluty zyskują w poniedziałek w związku ze spadającym ryzykiem wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE.

"W opublikowanych w trakcie weekendu sondażach szala zwycięstwa po raz pierwszy od miesiąca przechyliła się na korzyść zwolenników pozostania w UE, co sprzyja poprawie nastrojów i notowaniom ryzykownych aktywów. Złoty jest jedną z najmocniej drożejących walut krajów emerging markets (rynków wschodzących), w poniedziałek silniejszy jest tylko rosyjski rubel i południowo afrykański rand" - zwrócił uwagę Sadoch.

Wskazał, że choć sondaże wskazują, że 45 proc. Brytyjczyków zagłosuje na "tak" w czwartkowym referendum, a 42 proc. powie "nie" Unii, to rynek finansowy ocenia nawet na 80 proc. prawdopodobieństwo utrzymania Wielkiej Brytanii w UE.

Reklama

Sadoch dodał, że notowania EURPLN spadły do 4,39, USDPLN do 3,87, a CHFPLN do 4,04. "Wraz z poprawą nastrojów na rynkach traci dolar amerykański, a główne europejskie indeksy giełdowe rosną w ponad 3 proc. tempie. Choć sytuacja w dalszym ciągu pozostaje napięta, a wszystko rozstrzygnie się w najbliższy czwartek, to jednak rozwój wydarzeń skłania do umiarkowanego optymizmu" - podkreślił.

Jego zdaniem osłabienie złotego wobec euro pod granicę 4,50 znacząco zmalały. Bardziej realne jest umocnienie do 4,30. Analityk ocenił jednak, że ze względu na napięcia pojawiające się w finansach publicznych oraz nadchodzące kolejne rewizje oceny polskiego ratingu w lipcu, umocnienie polskiej waluty jest mało prawdopodobne.

Ekspert DM BOŚ Konrad Ryczko podobnie jak Sadoch zwraca uwagę, że pozytywne sondaże dot. pozostania Wielkiej Brytanii, pomogły umocnić się złotemu.

"Spadek prawdopodobieństwa ryzykownego scenariusza spowodował transfer kapitału w kierunku bardziej ryzykownych aktywów. Polska waluta zyskiwała ok. 0,8 proc. na większości zestawień, notując jednak również spadek o 1,2 proc. względem drożejącego funta. Równie udaną sesję obserwowaliśmy na rynku krajowego długu, gdzie rentowności 10-letnich papierów ponownie znalazły się poniżej 3,1 proc.. Na rynku widoczne jest, że w przypadku zagłosowania za pozostaniem w Unii możemy być świadkami podbicia wyceny PLN, szczególnie wobec CHF oraz USD, które traktowane były jako swoiste zabezpieczenie przed Brexitem" - dodał Ryczko. (PAP)