Po raz pierwszy amerykański urząd objął restrykcjami tak dużą grupę produktów z jednego kraju.

Czwartkowe rozporządzenie obejmuje wszystkie produkty mleczne a także słodycze, przekąski, napoje, żywność dla dzieci i zwierząt itp. Artykuły te mogą być zatrzymywane na granicach USA jako potencjalnie stanowiące zagrożenie dla zdrowia konsumentów, przede wszystkim z powodu obecności w nich szkodliwej dla zdrowia melaminy.

Wyjaśniając przyczyny tak drastycznego posunięcia, przedstawiciel FDA Steve Solomon powiedział, iż administracja amerykańska stale otrzymuje nowe informacje z innych źródeł międzynarodowych a także z samych Chin na temat obecności melaminy także w innych artykułach żywnościowych, nie tylko w mleku. Dotyczy to m.in. takich produktów jak ciasta, herbatniki, cukierki, czekolada i inne.

Zgodnie z nowymi decyzjami, inspektorzy FDA uzyskali prawo zatrzymywania na granicach USA żywności z Chin, zawierającej mleko i pochodne mleka. Importerzy będą musieli sami pokryć koszty badania w niezależnych laboratoriach kupowanej w Chinach żywności i wykazania, iż odpowiada ona amerykańskim normom. Do kraju wpuszczane będą jedynie produkty wolne całkowicie od dodatku melaminy.

Reklama

"FDA powinna była interweniować wcześniej, zakazując importu do Stanów Zjednoczonych tego rodzaju produktów" - powiedziała przewodnicząca komisji kongresowej, zajmującej się budżetem FDA Rosa DeLauro. Zaznaczyła, iż badane winny być również importowane z Chin jajka i ryby oraz przetwory rybne, ponieważ melamina dodawana była też do karmy dla zwierząt. "Problem, dotyczący używania melaminy w Chinach jest z pewnością o wiele szerszy niż informuje nas o tym FDA" - powiedziała.

Ze względu na wysoką zawartość azotu melamina była stosowana przez niektórych producentów chińskich do zafałszowania złej jakości - a w praktyce zawyżania zawartości białka w paszach i produktach spożywczych, produkowanych poniżej norm.

W rezultacie spożywania skażonego melaminą mleka w Chinach zachorowało ponad 50 tysięcy dzieci, czworo zmarło, a w szpitalach - jak przyznało chińskie ministerstwo zdrowia, na które powołują się chińskie media - nadal przebywa ponad 2390 dzieci.