Warszawa, 09.08.2016 (ISBnews/ Superfund TFI) - Ostatnie kilka sesji na rynku ropy należało do strony popytowej. Cena ropy Brent przez niecały tydzień podskoczyła z okolic 42 USD za baryłkę do rejonu 45 USD za baryłkę. Nie gorzej radziły sobie notowania amerykańskiej ropy West Texas Intermediate, które jeszcze tydzień temu poruszały się poniżej poziomu 40 USD za baryłkę, a obecnie znajdują się w okolicach 43 USD za baryłkę.
Wzrost cen ropy naftowej w ostatnich dniach był przede wszystkim technicznym odreagowaniem systematycznych spadków, które obserwowaliśmy na tym rynku przez wcześniejszych kilka tygodni. Na początku bieżącego tygodnia stronę popytową na rynku ropy wsparły jednak spekulacje dotyczące możliwego powrotu producentów tego surowca do rozmów w sprawie zamrożenia lub ograniczenia jego wydobycia.
Zwolennikiem takiego spotkania jest przede wszystkim zmagająca się z kryzysem społeczno-gospodarczym Wenezuela, w której koszty produkcji ropy naftowej są relatywnie wysokie. Kraj ten już od wielu miesięcy naciskał na resztę państw OPEC w sprawie konieczności zamrożenia lub wręcz cięcia produkcji ropy naftowej w celu wsparcia spadających cen tego surowca. Ostatecznie taka decyzja nie została podjęta, a mimo to notowania ropy naftowej na początku bieżącego roku odbiły w górę. Obecny poziom cen wciąż jest jednak zbyt niski, by budżety wielu krajów kartelu się równoważyły.
W ubiegłym tygodniu prezydent Wenezueli oznajmił, że rząd tego kraju pracuje nad zwołaniem posiedzenia dotyczącego ewentualnego ograniczenia produkcji ropy, z udziałem krajów zarówno z OPEC, jak i spoza kartelu. Jednak nawet jeśli do takiego spotkania dojdzie, to prawdopodobieństwo decyzji o zamrożeniu produkcji jest nikłe. Wczoraj rosyjski minister ds. energii, Aleksander Nowak, powiedział, że w tym momencie nie widzi żadnego uzasadnienia dla ewentualnego zamrożenia produkcji. Rosyjski minister zaznaczył jednak, że jest otwarty na dyskusję w gronie producentów ropy naftowej. Nie wykluczył także, że jego kraj chętnie powróci do rozmów dotyczących zamrożenia produkcji, jeśli ceny ropy mocniej spadną.
Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI
(ISBnews/ Superfund TFI)