Dysproporcja ta jest jeszcze większa, jeżeli weźmie się pod uwagę jedynie środki przeznaczone na reklamę telewizyjną - mówi Marek Wąsiński z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Kandydatce Demokratów udało się zgromadzić znacznie więcej funduszy, co przekłada się na konkretne decyzje dotyczące wydatków. W swoim sztabie wyborczym Clinton zatrudnia dziesięć razy więcej osób niż jej konkurent.