Czynnik pracy, według Morawieckiego, jest istotny choćby z tego względu, że w ciągu 5 lat zabraknie nam jednego miliona rąk do pracy. Staniemy wobec potrzeby ściągania na rynek pracowników. Według ministra, po pierwsze muszą oni mieć tę pracę, po drugie wynagrodzenie za pracę musi pokryć koszty życia, z których koszty wynajmu mieszkania należą do najważniejszych.

"Jeżeli będziemy budować taniej, zaoszczędzimy kapitał, który może być przeznaczony na działalność bardziej produktywną. Budownictwo mieszkaniowe, choć jest niezwykle ważnym działem gospodarki narodowej, z punktu widzenia produkcji dodanej, cechuje się jej niższymi przyrostami niż inne branże” - stwierdził Morawiecki.

Technologia z kolei może decydować o obniżeniu kosztów produkcji. Morawiecki zauważył, że mamy coraz więcej miejsc w Polsce, gdzie powstają technologie, które skracają cykl budowy i ma miejsce wysoko zaawansowana produkcja prefabrykatów. Możemy stosować nowe, szybkie, lekkie produkty, które mogą obniżyć koszty produkcji mieszkaniowej.

Według ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka dane dotyczące budownictwa mieszkaniowego w Polsce są fatalne. "Polska ma 350 mieszkań na 1000 mieszkańców, co plasuje nas na ostatnim miejscu w Europie. Rumunia 460 na 1000 mieszkańców, wartości średnie dla UE to ok. 550 - 570 na 1000 mieszkańców" - poinformował Adamczyk.

Reklama

Ponad milion polskich rodzin nie ma szans na kupno ani na wynajem własnego mieszkania i musi je dzielić z innymi gospodarstwami, można było przeczytać w notatce dotyczącej panelu, w którym uczestniczyli ministrowie. Jednocześnie Polska stoi przed pułapką ciągłego spadku liczby mieszkańców w wieku produkcyjnym. Narodowy Program Mieszkaniowy, w ramach którego realizowany jest program Mieszkanie Plus, to szansa na uwolnienie potencjału dla odpowiedzialnego rozwoju Polski i podniesienia życia obywateli. To także inwestycja w polską przedsiębiorczość i tworzenie nowych miejsc pracy na nowym, bardziej mobilnym i bardziej elastycznym rynku. Kluczem do powodzenia programu jest partnerska współpraca instytucji rządowych z partnerami biznesowymi oraz jednostkami samorządu terytorialnego.

Według Adamczyka, struktura użytkowania mieszkań pokazuje, że zaledwie kilkanaście procent korzysta z mieszkań na wynajem. Dla porównania w Szwajcarii czy w Niemczech, odsetek ten sięga ponad 50 proc.

"Od lat zastanawiamy się, w czym tkwi problem"- powiedział Adamczyk. "Problem tkwi w tym, że brakuje wsparcia w tym segmencie niższym". Według niego istnieje duża grupa społeczna, która nie może korzystać z mieszkań komunalnych i jednocześnie nie posiada zdolności kredytowych.

"Proponujemy rozwiązania, które pozwalają zniwelować problem braku dostępności mieszkań, w szczególności w grupie, której dochody nie pozwalają korzystać z mieszkań komunalnych, bo nie spełniają warunków finansowych (dochody mają zbyt duże), a z drugiej strony ich dochody nie pozwalają na uzyskanie zdolności kredytowych, by sfinansować mieszkanie" - powiedział.

"Mówimy o tym, że wykorzystamy zasoby skarbu państwa. Państwo bogate jest w nieruchomości. Inwentaryzujemy obecnie te zasoby. Te nieruchomości należy wykorzystać dla wsparcia polskich rodzin" - powiedział Adamczyk. Według niego nieruchomości te powinny pozwolić z jednej strony na wygenerowanie miejsc, gdzie można realizować budowę niedrogich mieszkań o średnim standardzie, "co nie znaczy ubogich", dodał. Z drugiej strony dzięki nim można stworzyć narzędzia finansowe, dzięki którym będzie możliwa realizacja programu.

"Zakładamy, że cena metra mieszkania - bez ceny działki- będzie wynosiła od 2,5 do 3 tysięcy zł" - powiedział Adamczyk. "Mimo wcześniejszych informacji, że nie można po tej cenie budować, my wiemy, że można" - dodał.

Szansę daje, według ministra, powrót do nowoczesnego budownictwa prefabrykowanego.

Osobnym czynnikiem wpływającym na powodzenie programu, może się okazać wsparcie samorządów. Zmiana przepisów pozwoli samorządom rozliczać mieszkanie komunalne po cenach rynkowych, jeżeli status użytkownika uległ zmianie na lepsze. To dodatkowo może uwolnić zasoby mieszkaniowe.

"Obecnie stroną programu stają się samorządy. Jeszcze w czerwcu nie spodziewaliśmy się tak dużego zainteresowania samorządów programem i oczywiście bardzo się z niego cieszymy" - powiedział Adamczyk.

Program Mieszkanie Plus będzie konsultowany w czwartym kwartale tego roku wraz z towarzyszącym mu projektem ustawy o Narodowym Funduszu Mieszkaniowym, która zawiera szczegóły rozwiązań istotnych dla programu. "Program ruszy w przyszłym roku" - powiedział minister.

Wsparcie budownictwa społecznego, tanie mieszkania na wynajem na państwowych gruntach, indywidualne konta dla oszczędzających na własne lokum - to filary programu Mieszkanie Plus, przedstawionego 3 czerwca przez premier Beatę Szydło i resort infrastruktury i budownictwa.

Premier Beata Szydło mówiła wtedy, że najważniejszym filarem programu będzie Narodowy Fundusz Mieszkaniowy, do którego zostaną wniesione m.in. grunty Skarbu Państwa. Zostaną one wykorzystane do budowy tanich mieszkań na wynajem. Mieszkania takie mają być przeznaczone przede wszystkim dla osób, które nie mają wystarczających dochodów na to, by otrzymać kredyt hipoteczny na zakup mieszkania czy też wynająć mieszkanie na warunkach komercyjnych.(PAP)