W UE po kryzysie, który wybuchł w 2008 roku, przyjęto ograniczenie premii do 100 proc. wynagrodzenia, ale dotyczy to tylko sektora finansowego.

W artykule opublikowanym w dzienniku "De Volkskrant" minister opowiedział się za rozszerzeniem tej zasady na wszystkie sektory. Zwrócił uwagę, że pakiety finansowe, z jakich korzysta kadra kierownicza, zwiększyły się ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich 20 lat. I napisał, że szefowie Heinekena, Unilever czy sieci supermarketów Ahold zarabiają ponad 100 razy więcej niż większość ich pracowników.

Zdaniem Dijsselbloema ograniczenia premii przyjęte w sektorze finansowym i spółkach publicznych przyniosły efekty "i teraz przyszedł czas, by to rozszerzyć na sektor prywatny".

Minister nie opowiedział się za zmianami przepisów, tylko za tym, by same firmy przyjęły regulacje w ramach dobrych praktyk zarządzania. Pochwalił prywatny fundusz emerytalny PGGM za pierwsze kroki w tej sprawie.

Reklama

>>> Czytaj też: Sprytna metoda da rządowi 10 mld zł. Stracą akcjonariusze państwowych spółek