Na rynku walutowym utrzymuje się niewielka zmienność, a notowania polskiej waluty utrzymują się na stabilnym poziomie. Po wczorajszym umocnieniu złotego kurs EUR/PLN znajduje się obecnie w okolicach poziomu 4,3400, a USD/PLN 3,8550. Są to poziomy z końca minionego tygodnia, kiedy to inwestorzy z rezerwą podchodzili do inwestycji na polskim rynku, obawiając się negatywnej dla notowań naszej rodzimej waluty decyzji agencji Moody's w sprawie ratingu Polski. Fakt, że dopiero teraz rynek wrócił w okolice tych poziomów spowodowany był przede wszystkim odwrotem inwestorów od walut rynków wschodzących, na który bezpośredni wpływ mają spekulacje dotyczące potencjalnej podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną USA, co tradycyjnie przyciąga inwestorów w stronę dolara.

To właśnie te spekulacje są obecnie główną siłą napędową dla rynku walutowego. Pomimo, że posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) odbędzie się dopiero w przyszłą środę, to już teraz siła amerykańskiej waluty wskazuje, że rynek częściowo dyskontuje potencjalną podwyżkę stóp procentowych. Siła ta jest potwierdzona pozycjami inwestorów przeprowadzających transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy transakcyjnej CMC Markets. Obecnie aż 68% wartości wszystkich otwartych pozycji na parze EUR/USD stanowią pozycje krótkie (na spadek euro), a względem dnia wczorajszego wartość ta wzrosła o 7 punktów procentowych.

W świetle oczekiwań i spekulacji względem Fed istotne mogą być nadchodzące publikacje makroekonomiczne dotyczące amerykańskiej gospodarki. Dziś poznamy odczyt dotyczący sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej oraz liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a jutro indeks nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan oraz wskaźnik inflacji konsumenckiej.