"Chciałbym przypomnieć tym, którzy obiecują natychmiastowe cięcia podatków, odsuwając cięcia wydatków na później, że stawką jest tutaj wiarygodność Francji" - powiedział Sapin na konferencji prasowej.

Reuters zauważa, że główni prawicowi kandydaci na prezydenta mają w programach obietnice, które uniemożliwiłyby zmniejszenie przyszłorocznego deficytu poniżej 3 proc. - co zostało uzgodnione z Unią Europejską, która i tak zgodziła się przesunąć termin redukcji deficytu o dwa lata.

"Byłoby tragiczne, gdybyśmy w ciągu kilku miesięcy roztrwonili efekty naszych wysiłków" - podkreślił Sapin.

Deficyt ma być obniżony do 2,7 proc. PKB z 3,3 proc. w br. mimo zapowiedzianych w tym roku przez socjalistyczny rząd dodatkowych wydatków na obronność, bezpieczeństwo i walkę z bezrobociem wśród młodych ludzi. Pula tych wydatków sięga w sumie 9 mld euro i ma być sfinansowana m.in. dzięki cięciom w budżecie administracji, niższym kosztom obsługi zadłużenia i ograniczeniu wzrostu wydatków władz lokalnych.

Reklama

Prawicowa opozycja oceniła te założenia jako zbytni optymizm prezentowany przez obóz rządzący przed wyborami prezydenckimi i jest zdania, że deficyt będzie większy od zapowiadanego. (PAP)