Amerykański bank Goldman Sachs radykalnie obniżył dla Polski i Czech prognozy wzrostu gospodarczego i stop procentowych, argumentując zmiany spadkiem popytu na eksport oraz gorszym dostępem do środków finansowych.

Według analityków banku w 2009 roku tempo rozwoju gospodarczego w Polsce spadnie do 2,1 proc., wobec zakładanych wcześniej 3,6 proc. PKB. Z kolei stopy procentowe pod koniec przyszłego roku obniżą się – zdaniem Goldmana – do 3,5 proc.

Jeszcze gorszy scenariusz przyszykowano dla Czech. U naszych południowych sąsiadów gospodarka zwolni do 0,8 proc. PKB w porównaniu z poprzednią projekcją na poziomie 2,5 proc. Koszt pieniądza w okresie najbliższych sześciu miesięcy obniży się natomiast w Czechach do 1,25-1,5 proc. Wczesniej Goldman Sachs prognozował, ze podstawowa stopa procentowa wyniesie 2,0 proc.

Resort finansów w Polsce przymierza się do redukcji planowanego wskaźnika wzrostu gospodarczego na przyszły rok do 3,5-4,5 proc. Ale decyzja jeszcze nie zapadła.

Reklama