Łączna wartość netto miliarderów (Bloomberg Billionaires Index) wzrosła od piątku do poniedziałkowego zamknięcia o 0,8 proc. do 4,4 bln dol.

Globalne rynki giełdowe i surowcowe natychmiast zareagowały na informacje pochodzące z FBI o tym, że działalność mailowa Clinton nie nosi znamion przestępstwa, co znacznie zwiększa jej szanse na zwycięstwo w bardzo wyrównanym prezydenckim wyścigu. Biorąc pod uwagę wartość dotacji na kampanie kandydatów, najbogatsi zdecydowanie popierają Clinton.

- Rynek spodziewa się, że prezydentura Clinton będzie przedłużeniem polityki prowadzonej przez ostatnich 8 lat pod względem działań regulacyjnych oraz gwarantuje mniej gospodarczych zmian, niż potencjalne rządy Trumpa – powiedział Robert Lutts, dyrektor oddziału inwestycyjnego Cabot Wealth Management Inc.

Najwięcej na przedwyborczych spekulacjach zyskali biznesmeni ze szczytu listy najbogatszych. Założyciel Amazona Jeff Bezos zarobił 2,6 mld dol. Warren Buffet dodatkowe 1,5 mld dol.

Reklama

Wzrosty stały się udziałem inwestorów z wielu branż. Łącznie ponad 100 milionów „zielonych” w ciągu jednego notowania zarobiło aż 118 miliarderów. Wielkim beneficjentem został też finansowy magnat Meksykanin Carlom Slim, który zyskał 2,5 mld dol., w dużej mierze dzięki silnemu umocnieniu się meksykańskiej waluty. Najbogatszy człowiek świata Bill Gates wzbogacił się w poniedziałek o dodatkowe 1,5 mld dol. Wartość jego całkowitego majątku to 86,3 mld dol.

>>> Polecamy: Zmiana w USA już się dokonała. Pytanie, jak wysoką cenę zapłaci Polska