Za to na giełdzie metali w Szanghaju miedź staniała w poniedziałek o 3,3 proc. do 45.140 juanów za tonę, po spadku w piątek aż o 6,3 proc. W ciągu poprzedniego tygodnia miedź w Szanghaju zdrożała jednak aż o 19 procent.

Rynki nie reagują na ostrzeżenia analityków Goldman Sachs Group Inc., którzy oceniają, że ceny miedzi mogły wzrosnąć za mocno i stało się to za szybko.

"Rajd cen metali po wyborach w USA wydaje się za mocny i za szybki" - pisze w komentarzu analityk Hui Shan, analityk Goldman Sachs.

Na rynkach są oczekiwania, że wydatki w USA na rozbudowę infrastruktury wzrosną. To pobudzi amerykańską gospodarkę.

Reklama

Prezydent elekt USA Donald Trump w opublikowanych w niedzielę fragmentach wywiadu dla telewizji CBS potwierdził zapowiedź budowy muru na granicy USA i Meksyku, który ma zahamować nielegalną imigrację i ograniczyć przestępczość.

"Jestem bardzo dobry w tym, co się określa branżą budowlaną" - zażartował Trump, który zbił fortunę na nieruchomościach. Jednocześnie przyznał, że część tej zapory może stanowić ogrodzenie, a nie betonowy mur.

W czasie przedwyborczej kampanii Trump zapewniał, że mur graniczny zostanie w 100 proc. sfinansowany przez Meksyk.

>>> Czytaj też: Wielka gra władzę nad miedzią. KGHM nie jest w stanie zarabiać na zagranicznej działalności