Niektórzy reklamują się, że mogą zaoferować nawet 300 tys. dolarów rocznie już po odliczeniu podatku.

- Nie ma wystarczającej liczby pilotów na świecie, aby zapewnić popyt – powiedział Dave Ross, prezes Wasinc International – firmy, która szuka pilotów dla chińskich linii lotniczych. – Wynagrodzenia tej grupy zawodowej będą wciąż rosły – dodał.

Analitycy szacują, że Chiny potrzebują około 4-5 tys. nowych pilotów rocznie i ten popyt będzie się utrzymywał przez dwie dekady. Linie z Państwa Środka są najszybciej rozwijającymi się liniami na świecie. Co roku kupują najwięcej nowych samolotów od Airbusa i Boeinga.

Możliwości szkolenia pilotów w Chinach nie nadążą za potrzebami rynkowymi. Poza tym linie lotnicze dramatycznie potrzebują doświadczonych pilotów z tysiącami wylatanych godzin w powietrzu.

Reklama

Niezwykle bogate oferty przyciągnęły weteranów z całego świata.

- Przedtem latałem 80-100 godzin miesięcznie. Tutaj latam 50 godzin za trzykrotnie wyższą pensję – powiedział Jeff Graham, który zostawił pracę w towarowej linii Southern Air w San Antonio i przeniósł się na południe Chin do miasta Shenzhen.

Dla Fernando, byłego kapitana meksykańskich linii lotniczych, przeprowadzka do Chin była jeszcze bardziej korzystna finansowo. Teraz zarabia 5-6 razy tyle, co w swojej ojczyźnie.

- Było jeszcze kilka innych opcji w Azji, ale najlepszy kurs to teraz Chiny – dodał Fernando, który nie chciał się wypowiadać pod pełnym nazwiskiem.

Zachodni piloci byli zawsze cenionymi i poszukiwanymi pracownikami w Chinach. Ich wiedza, umiejętności i doświadczenie powodują, że mogą liczyć na wysokie pensje.

Piloci, którzy latali dla amerykańskich i europejskich linii lotniczych, w poszukiwaniu wyższych zarobków kierowali się ku bogatym arabskim liniom lotniczym, teraz jednak wybierają Chiny, gdzie płacą więcej.

Wiele chińskich linii lotniczych kusi pilotów zarobkami rzędu 25 tys. dolarów miesięcznie już po odliczeniu podatku. Jedna firma szczyci się nawet, że oferuje wynagrodzenia w wysokości 36 tys. dolarów miesięcznie.

- W Chinach zawsze brakuje pilotów – stwierdził Guo Jing, rzecznik linii lotniczych. – Jeśli nie zaoferujemy wysokich pensji, to nikt do nas nie przyjdzie – dodał.

Odpływ doświadczonych pilotów podnosi presję płacową w Europie i w USA. Konieczne są podwyżki dla personelu, bo wkrótce może zabraknąć pilotów, którzy wybiorą większe pieniądze w Chinach.

Na razie jednak linie lotnicze z Państwa Środka dysponują setkami nowoczesnych i lśniących samolotów, ale nie ma kto ich pilotować.

Jedną z barier jest rozbudowana biurokracja przy zatrudnianiu obcokrajowców. Mimo, że zarządy linii lotniczych robią co mogą, aby ułatwić uzyskanie pozwolenie na pracę dla pilotów.

Sam proces zatrudnienia może trwać nawet rok. Tyle zajmuje uzyskanie licencji pilota w Chinach. Wprowadzenie wniosku, podróże do Chin, testy pisemne, ocena zdrowia kandydata przeprowadzana na miejscu, testowy lot samolotem zajmuje dużo czasu.

Ale na wytrwałych czekają zarobki, jakich nie ma gdzie indziej na świecie.