Brytyjski minister spraw zagranicznych Boris Johnson stwierdził, że uznawanie wolności przepływu osób za fundamentalne prawo Europejczyków to mit, a Wielka Brytania może opuścić europejską unię celną.

Wielka Brytania może być zmuszona do opuszczenia europejskiej unii celnej – powiedział w wywiadzie na łamach czeskiej gazety “Hospodarske Noviny” brytyjski minister spraw zagranicznych. Wciąż jednak Wielka Brytania ma szansę na to, aby utrzymać wolny handel z Unią Europejską oraz jednocześnie przywrócić kontrolę nad swoimi granicami – dodał Boris Johnson.

“To bzdura mówić, że wolność przepływu osób jest prawem fundamentalnym” – stwierdził w wywiadzie Johnson. „Prawo to nie było zapisane, ani a Traktatach Rzymskich z 1957 roku, ani w Traktacie z Nicei, ani w Traktacie o Unii Europejskiej z Maastricht” – dodał.

Opuszczenie przez Wielką Brytanię unii celnej będzie przedmiotem dyskusji w łonie brytyjskiego rządu. „Wierzę, że można wyjść z unii celnej przy jednoczesnym zachowaniu wolnego handlu” – twierdzi Johnson.

Sprawa członkostwa w unii celnej podzieliła gabinet Theresy May. Boris Johnson wraz z ministrem ds. Brexitu Davidem Davisem i ministrem handlu Liamem Foxem agitują na rzecz opuszczenia europejskiej unii celnej. W ich opinii opuszczenie unii pozwoliłoby Wielkiej Brytanii na negocjację umów handlowych z takimi krajami, z którymi dziś takich negocjacji podjąć nie mogą – np. z Chinami.

Reklama

Tymczasem minister skarbu Philips Hammond ostrzega przed takim rozwiązaniem. Negocjacja umów handlowych wciąż oznacza, że brytyjscy eksporterzy będą doświadczali kosztownych opóźnień i biurokracji z powodu obsługi celnej.

Europejska unia celna sprawa, że jej członkowie nie stosują wobec siebie ceł, zaś wobec aktorów zewnętrznych ustalają jednolite stawki celne. Dodatkowo Unia Europejska dzięki temu, że reprezentuje stosunkowo bogaty rynek 500 mln osób, zyskuje przewagę w potencjalnych negocjacjach z partnerami zewnętrznymi.

“Decyzja ws. opuszczenia unii celnej to bardzo ważna kwestia, która powinna być dyskutowana na forum parlamentu, a nie w czeskiej gazecie” – komentuje Chuka Umunna, brytyjski poseł i zwolennik grupy Open Britain, wspierającej otwarty handel i inwestycje w Europie. „Biznes będzie bardzo zaniepokojony. Unia celna minimalizuje biurokrację na granicach, a to ułatwia handel i ekspansję gospodarczą” – dodaje.

Boris Johnson z optymizmem odniósł się do wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA. W opinii szefa brytyjskiej dyplomacji ten amerykański magnat z branży nieruchomości wie, jak robić biznes i „mocno wierzy w takie wartości, jak wolność i demokracja”.

„Jeśli dobrze rozumiem jego poglądy, to pod wieloma względami jest gospodarczym liberałem z Nowego Jorku. Poczekajmy na jego konkretne polityki” – dodał Johnson.

>>> Czytaj też: Biznesowe imperium Trumpa. Wybuchnie bezprecedensowy konflikt interesów