Ponad 2/3 Polaków korzystających z internetu wzięło pożyczkę w ciągu ostatnich 2 lat. Pożyczamy na remonty, zakup auta lub wymianę niezbędnego sprzętu domowego. Aż 13 proc. ankietowanych zadłużyło się, by spłacić wcześniej zaciągnięte zobowiązania, wynika z badania przeprowadzonego przez Ipsos na zlecenie Wonga.com.

"W ciągu ostatnich dwóch lat pożyczkę wzięło 67% Polaków korzystających z internetu - wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez Ipsos dla Wonga.com. 42% z nich pożyczyło w tym okresie do 10 tys. zł. W przypadku zdecydowanej większości respondentów (70%) wartość zaciągniętego zobowiązanie była wyższa niż 3 tys. zł. 24% respondentów wzięło pożyczkę do tej kwoty. 7% Polaków z dostępem do sieci nigdy nie korzystało z usług pożyczkodawców, ale rozważało taką możliwość. Z kolei 23% badanych zadeklarowało, że nigdy nie zamierza korzystać z tej formy wsparcia" – czytamy w komunikacie.

Od lat, niezmiennie, Polacy zadłużają się przede wszystkim na remont lub zmianę wystroju mieszkania. W ciągu dwóch ostatnich lat pożyczkę na ten cel wzięło 32% badanych, którzy kiedykolwiek skorzystali z tej formy wsparcia finansowego. 27% respondentów pożyczyło pieniądze na zakup auta lub roweru, a 24% na niespodziewane naprawy lub wymianę niezbędnego sprzętu domowego, podano również.

"Z kolei 22% pożyczkobiorców zadłużyło się, by kupić gadżety elektroniczne. Taki sam odsetek wziął pożyczkę na przyjemności – np. wakacyjny wyjazd, a niewiele mniej (21%) na organizację świąt i imprez. 13% ankietowanych pożyczyło, by spłacić wcześniej zaciągnięte zobowiązania. Tymczasem ponad 2,2 mln rodaków ma problemy z terminowym regulowaniem zobowiązań kredytowych i poza kredytowych – wynika z Indeksu Zaległych Płatności Polaków przygotowanego przez BIK. Z każdym rokiem nasze zadłużenie rośnie. Kwota przeterminowanych długów sięgnęła już 47,19 mld zł" – czytamy dalej.

"Szczególnie niepokojące jest zaciąganie kolejnego zobowiązania finansowego, w celu spłaty innego długu. Działając w ten sposób łatwo wpaść w spiralę zadłużenia, z której trudno później się wydostać. To sytuacja, w której przestajemy na bieżąco kontrolować wszystkie koszty i opłaty związane z zaciągniętymi długami. Pożyczka krótkoterminowa, spłacana jednorazowo, nie powinna służyć do finansowania świąt lub imprezy. Mówimy o tym naszym klientom, by podejmowali rozsądne decyzje finansowe" – powiedział członek zarządu Wonga Tomasz Fedyna, cytowany w komunikacie.

Reklama

Jak wynika z danych Wonga, w III kw. 2016 r. 67,4% pożyczek udzielonych przez firmę zostało spłaconych przed czasem. Dla porównania, w III kw. 2015 r. było to 53,4%, a w tym samym okresie 2014 r. – 50%. W ciągu dwóch lat, porównując kwartał do kwartału, nastąpił wzrost o 17 p.p., wskazano również.

"Największa grupa osób pożyczających od Wonga to single (47%) w wieku 25-34 lat (38%). Średnie dochody klienta firmy sięgają 2-3 tys. zł netto. Wszyscy pożyczkobiorcy mają rachunek bankowy i telefon komórkowy oraz dostęp do internetu. Większość cieszy się też dobrą historią kredytową, wymieniono w informacji.

"Trzy czwarte klientów Wonga aktywnie korzysta z usług bankowych. Co ciekawe, aż jedna trzecia może się pochwalić 'złotą' historią kredytową w BIK. Oznacza to, że ofertę kredytu dostaliby w każdym banku. Dokładnie 52% ma rysy na historii kredytowej, ale to nie eliminuje ich z systemu bankowego. Jedynie 5% nie miałoby szansy na pożyczkę/kredyt w banku" – dodał prezes Wonga Marcin Borowiecki, cytowany w komunikacie.

W III kw. br. średnia kwota pożyczki udzielonej przez Wonga wyniosła 1 077 zł. W przypadku pożyczki krótkoterminowej było to 691 zł, a ratalnej – 1 630 zł. Klienci, którzy zaciągali zobowiązanie finansowe w Wonga po raz pierwszy, z reguły pożyczali mniej, niż ci, którzy kolejny raz korzystali z usług firmy – 645 zł wobec 704 zł, jeśli chodzi o pożyczkę krótkoterminową i 1 344 zł wobec 1 671 zł w przypadku pożyczki ratalnej.

>>> Polecamy: Rośnie eksport, ale import spada. GUS podał najnowsze dane